Oczka nie da się uratować, musimy je usunąć by uratować kociaka

Closed
Supported by 25 people
1 420 zł (101,42%)

Started: 06 November 2021

Ends: 31 December 2021

Hour: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Muminek to kot z ulicy. Nikt nie wie skąd się wziął, oswojony półroczny kociak wśród stada dokarmianych dzikich kotów. W miejscu jednego oka była dziura, nie wiadomo było czy gałka wciąż tam jest.

Opiekunka stada poprosiła nas o pomoc, widok kociaka rozrywał jej serce...

Po pierwszej wizycie okazało się, że gałka jest na miejscu, choć w kiepskim stanie. Oko cofnęło się w głąb czaszki. Nie wiadomo czy to kwestia urazu, czy skutek nieleczonego kociego kataru. 

Muminek, bo tak dostał od nas na imię, jest tak niesamowicie przytulaśnym okiem, iż jesteśmy przekonani, że miał swój dom, który pozbył się go gdy oczko zaczęło "się psuć".

Po 2 tygodniach leczenia niestety stan oka się nie poprawił. Pojawił się wysięk, powieki zaczęły zarastać gałkę, a w miejscu oczodołu zrobiła się patologiczna kieszonka... Należy szybko usunąć gałkę i zaszyć oczodół. I nie podlega to dyskusji, widmo sepsy jest zbyt realne. Dodatkowo Muminek ma świerzb uszny.

Termin operacji został wyznaczony na 16 listopada. Do tego czasu musimy uzbierać niezbędną kwotę i uregulować jego wcześniejsze leczenie. 

Mamy długi, ale i tak zdecydowaliśmy się pomóc Muminkowi. Świadomość, że może odczuwać ból, jest silniejsza niż rozsądek. 

Supporters

Loading...

Supported by 25 people
1 420 zł (101,42%)