Wabiki na dziki? "Nie ma ogrodzenia, to muszą być psy"

Pięć psów, trzy łańcuchy, trzy budy, dwie suczki latają, gdzie chcą. Jedna z nich urodziła już szczenięta, ojciec na łańcuchu, jedno z dorosłych już dzieci też. Mimo to żadna suka nadal nie wysterylizowana, samce niewykastrowane. Zapasowe wabiki? Dostają raz dziennie zlewki, nawet na byle jaką karmę dla psów rzucają się natychmiast.

Głodne, spragnione, wokół tylko puste lub brudne garnki, zapchlone, brudne. W budach mają tylko piach, żyją na gospodarstwie, pośród dobytku, wkomponowane niczym zbędne rzeczy.  Jednak te ważące mniej niż 5 kg psy, mają chronić majątku gospodarza. Te na łańcuchu nie dostały nawet szansy na ucieczkę przed dzikami. Byleby zaalarmowały, zanim zostaną staranowane.

Zabieramy trzy psy, bo tylko tyle mamy miejsca na ten moment (chwilę wcześniej odebraliśmy jeszcze dwa psy z innego miejsca) - dwie suczki (mamę i córkę) i samca (jej syna). Suczki muszą przejść w miarę szybko zabiegi sterylizacji. Zostają dwa samce, które czekają na miejsce w hoteliku lub dom tymczasowy.

Prosimy Was o pomoc w opłaceniu hoteliku, zabiegów sterylizacji/kastracji, szczepień, odrobaczeń, a jeszcze bardziej prosimy Was o pięć wspaniałych domów.