Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wituś ma się dobrze, jest szczęśliwy w Domu stałym. Z nieśmiałego kocurka zrobił się całkiem rozbrykany zwierzak ganiający za swoją futrzastą koleżanką.
Bardzo dziękujemy tym wszystkim osobom, które pochyliły się nad losem Witusia i wsparły finansowo naszą zbiórkę. Wituś również dziękuję i pozdrawia kocio…..
Wituś żył na działkach. Dokarmiali go tam dobrzy ludzie. Ale pomimo tego Wituś chudł i wyglądał coraz mizerniej. Pani dokarmiająca dzikie koty zauważyła, że miał ciągłe biegunki.
Zabraliśmy Witusia do lecznicy. Po długiej obserwacji i dość szczegółowych badaniach zdiagnozowano przewlekłą chorobę jelit polegającą na ograniczonym przyswajaniu przez nie pokarmu. Wituś musi już zawsze jeść karmę specjalistyczną i być pod kontrolą weterynarza. Baliśmy się o jego los. Nie można go było wypuścić z powrotem na działki, bo umarłby tam w przeciągu paru tygodni.
Na szczęście okazał się łagodny i miły. Znaleźli się też ludzie, którzy pomimo choroby Witusia, przyjęli go pod swój dach. Całą historią kończy się dość dobrze, ale pozostaje jedna kwestia. Nasz dług za diagnostykę i leczenie Witusia. Musimy zapłacić kolejną fakturę u weterynarza. Wituś jest bezpieczny i bardzo się z tego cieszymy, ale zobowiązania nie spłacą się same. Musimy uregulować jedne należności, aby przyjąć kolejne koty pod opiekę. Bardzo prosimy o pomoc.
Loading...