Wojenne koty z Charkowa. Szansa na nowy dom!

Charków. Tak daleko i tak blisko. Blisko sercu wszystkim tym, którym nie jest obojętny los bezbronnych zwierząt. Zwierząt narażonych na przerażający strach, bezdomność w ruinach, ciągły głód, brak możliwości zdobycia jedzenia, rany odniesione od wybuchających bomb.

BEZUSTANNA WALKA O PRZEŻYCIE❗CZŁOWIEK ZGOTOWAŁ IM TAKI LOS❗

Wśród ruin zburzonych domów kryją się wylęknione zwierzęta. Ale głód jest silniejszy.

Jedyną nadzieją dla nich są mieszkańcy Charkowa, wolontariusze, organizacje charytatywne. Robią, co mogą, ale wojna cały czas wokół szaleje. Brakuje dosłownie wszystkiego.

Masza. Dziewczyna jakich wiele w Charkowie. Zwykła i niezwykła. Ratuje ile może, często ponad swoje skromne możliwości. 

Kiedy pierwszy raz Masza stanęła na naszej drodze, nasz odruch w stosunku do jej działania był oczywisty. I tak popłynęły do Charkowa dla zwierząt Maszy już trzy konwoje od kwietnia. Na jej prośbę głównie karma, leki, posłania, klatki. 

Ale u Maszy warunki bytu zwierząt bardzo ciężkie. Zakupione przez Masze budynki na cele charytatywne to praktycznie ruina. Tam przebywają zebrane z Charkowa zwierzęta. Psy i koty. 

Dostają poczucie bezpieczeństwa, codzienną porcję jedzenia. Zwierząt przebywa a miejsca coraz mniej. Jak wyglądają pomieszczenia, w których przebywają zwierzęta?

Na pierwszy rzut oka tragedia. Kraty w oknach-koty mogą tylko wyglądać, sypiący się tynk ze ścian, dziurawy dach, wilgoć.

Pomieszczenia nie mają wybiegu dla kotów,ponieważ wokół budynku przebywają również psy.

Kociaki po prostu nie mają życia.  Jak widać to bardzo trudne warunki dla zwierząt.

W tym wojennym czasie ciężko zebrać pieniądze na remont budynku i wolierę dla kociaków.

Bardzo nam zależy, żeby pomóc Maszy w jej przedsięwzięciu. Za uzbierane przez nas pieniądze Masza odremontowałaby dach, zrobiła podłogę, otynkowala i wymalowała ściany oraz zrobiła wolierę na zewnątrz.

Zdajemy sobie sprawę, że adopcję kociaków nie są takie szybkie, więc zwierzęta są zgrupowane na małym terenie do momentu adopcji. Jak długo? Trudno przewidzieć. Mają ciasno, wilgotno i nie mają zima ogrzewania. Są bezpieczne, nie są narażone na wybuchające bomby i walące się domy. To wiele, ale te warunki też są dla nich trudne.

Prosimy o wsparcie dla tej niezwykłej dziewczyny. Jest to duża szansa dla wszystkich ocalonych zwierząt z Charkowa.Szansa na nowy dom.Przejściowy,ale przytulny, skąd mogą znaleźć ten dom właściwy. Pomóżmy Maszy i jej zwierzętom.