Walczymy o życie Gai. Choroba ją zabija...miastenia, porażenie wpustu żołądka...

Supported by 51 people
1 985 zł (19,85%)
To reach our goal: 8 015 zł

Started: 30 March 2024

Ends: 30 June 2024

Hour: 23:59

Zapalenie mózgu zabija naszego psa. 

Od kilku lat staram się pomagać zwierzętom w organizacji, do której należę, a teraz to ja szukam pomocy dla mojego psa. Gaja to niespełna czteroletnia sunia, która trafiła do organizacji, w której jestem wolontariuszką w 2022 roku.

To była miłość od pierwszego spojrzenia, więc po dwóch dniach zabrałam Gaje do domu rodziców i została członkiem naszej rodziny.

Kochamy Gaje najbardziej na świecie! Wiedliśmy cudowne życie, pełne miłości, szczęścia i spokoju. Niestety w połowie 2023 roku zaczął się nasz koszmar...

Jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, co nas czeka... Kulawizna jednej łapy okazała się początkiem problemów i nierównej walki z potworną chorobą. Na jednej z wielu wizyt usłyszeliśmy wyrok dla naszego psa - ZAPALENIE MÓZGU. Objawy pogłębiały się z dnia na dzień, a my żyliśmy od wizyty do wizyty, szukając podłoża choroby.

Patrzyliśmy bezradnie, jak nasz pies trzęsie się, płacze z bólu i traci chęci do życia, nie mogąc nic zrobić. Niestety, żeby ustalić etiologię choroby, niezbędne jest badanie płynu mózgowo-rdzeniowego, którego pobranie jest śmiertelnym zagrożeniem dla Gai, ponieważ wysokie ciśnienie w komorach mózgu stwarza szczególne ryzyko podczas pobrania materiału. Wskazało na to badanie rezonansem magnetycznym. Podjęliśmy próbę szukania przyczyny choroby poprzez badania badań krwi, w każdy możliwy sposób. Niezliczone rozmazy, biochemie, morfologie testy. Robiliśmy również badanie i posiew moczu. W międzyczasie rozwinęła się u Gai martwica języka... Prawie ją straciliśmy... Do tej pory wykluczono choroby takie jak: leptospiroza, toxoplazmoza, neosporoza, choroby odkleszczowe. Gaja przeszła kilka terapii farmakologicznych (m.in. antybiotykoterapie i sterydoterapie), które były celowane na podstawie objawów.

Pomimo ogromnego wysiłku włożonego w próbę wyleczenia naszego psa, stan Gai obecnie się bardzo pogorszył. W niczym nie przypomina radosnego, pełnego energii psa, jakim była, gdy do nas trafiła... 

Dotychczasowe badania, leki oraz częste wizyty w klinice bardzo obciążyły nasz budżet i zwyczajnie brakuje nam pomału środków na dalsze leczenie i diagnostykę. Obecnie Gaja ma problem z chodzeniem oraz pobieraniem pokarmu ... kilka razy spadła ze schodów tracąc równowagę. Nosi specjalne obuwie, ponieważ częściowe niedowłady łap sprawiają, że pociąga łapkami po ziemi i na jej łapkach zaczęły pojawiać się rany...

Gaja jest prawdziwą wojowniczką, dzielnie walczy, chociaż czasem widzimy, że brakuje jej już sił. Jest cudowną, kochaną towarzyszką naszego życia. Jej światełko doświetla nam każdy dzień.

Pojawiła się dla nas nadzieja! Ponieważ planujemy rozpocząć leczenie w renomowanej klinice neurologicznej w celu dalszej diagnostyki, ale wiemy, że dalsze leczenie pochłonie kolejne tysiące złotych. Być może trzeba będzie zrobić kolejny rezonans, prawdopodobnie czekają nas kolejne kosztowne badania. Bardzo prosimy o pomoc dla naszej ukochanej Gai.

Na chwilę obecną mamy jedno marzenie, żeby nasza mała dziewczynka wyzdrowiała.

Supporters

Loading...

Supported by 51 people
1 985 zł (19,85%)
To reach our goal: 8 015 zł