Umierał przy drodze, leżał w upale ze złamaną łapką. Jak długo mijali go ludzie?

Leżał na poboczu drogi, był upał, nie miał siły wstać... Prawdopodobnie potrącony przez samochód, bardzo bolała go łapka... Cierpiał... Chciało mu się pić...  Jak długo mijali go ludzie?

Kocurkiem zainteresowała się wreszcie przejeżdżająca tamtędy nasza wolontariuszka - Pani Małgosia. Zawiozła szybko do weterynarza, następnego dnia pojechał na usg i od razu operacja. Kość udowa złamana w dwóch miejscach, założone druty, przez 6 tygodni wymaga unieruchomienia i szczególnej opieki. Koszt operacji to 600 zł, a za 6 tygodni kolejna - wyjęcie drutów. Łatek jest w domu tymczasowym, przebywa w dużym transporterze.  Na czas karmienia ma zdejmowany kołnierz.

Kocurek jest wystraszony całą sytuacją, ale daje się głaskać, cierpliwie znosi to wszystko, CHCE ŻYĆ...

Łatek to kolejny zwierzak będący pod naszą opieką. Dlatego bardzo prosimy o wsparcie i wpłaty, nawet te najdrobniejsze. Przez 6 tygodni potrzebuje zakupu podkładów, Octenisept do odkażania rany i dobrej jakościowo karmy. Potem kolejna operacja wyjęcia drutów i pobyt do chwili znalezienia odpowiedzialnego domu.

Okaż odrobinę serca i pomóż nam uratować Łatka.

BARDZO PROSIMY O POMOC! BEZ WAS NIE DAMY RADY. W IMIENIU TEGO BEZBRONNEGO KOCURKA PROSIMY O WSPARCIE!