Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Borsuczek przepięknie dziękuje Wam za opłacenie jego zabiegu, szczepień i badań , bez Was by się nie udało :)
Kocurek jest gotowy do adopcji :) Jest odrobaczony, zaszczepiony, wykastrowany a testy na choroby zakaźne ma ujemne :) Bosuczek jest wręcz idealny lubi koty, ale może też być jedynakiem, dogaduje się z pieskami i może zamieszkać z dziećmi :)
Poznaliście już śliczną kotkę Sarenkę i jej słodkiego synka - Wilczka. Ja jestem tym trzecim kotkiem znalezionym w lesie, ciocie nazwały mnie Borsuczek.
Słyszeliście już o tym, że ciocia znalazła naszą trójkę w lesie w miejscu, gdzie nie mogliśmy sami dojść. I nie doszliśmy tam sami. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego nas już nie chciano w miejscu, w którym żyliśmy - jesteśmy grzeczni, miziaści. A jednak porzucono nas.
Sam mam dwie miłości – ludzi i jedzonko. Ciocie mówią, że rzadko widują tak łagodne kotki, jak ja, nie narzekam nawet podczas zastrzyków. Nie chcę Wam opowiadać o tym, jak bardzo się bałem w tym lesie nocą, jak bardzo było mi zimno i jaki byłem głodny, ja chcę o tym po prostu jak najszybciej zapomnieć.
Ciocie powiedziały mi, że są na świecie tacy ludzie, którzy nigdy nie porzucają swoich kotków i że poszukamy dla mnie takich ludzi takich, których będę mógł kochać, a oni będą kochać mnie. Tylko najpierw muszę mieć badania, jakiś zabieg i zastrzyk, żeby nie chorować. Ja się na wszystko zgadzam, tylko żeby ten mój wymarzony domek mieć…
Borsuczka wraz z Sarenką i Wilczkiem znalazła nasza wolontariuszka, podczas spaceru w lesie. Owszem, zimą w lesie… Niektórzy z nas miewają nader oryginale hobby. Gdyby nie to jej hobby, to pewnie trójki kotków by już nie było. Nie miały ani co jeść, ani gdzie się schronić. Borsuczek jest z całej trójki największy, ale jest młodziutki, ma około półtora roku. No i jest zakochany w ludziach. Nieważne czy kogoś widzi pierwszy, czy dziesiąty raz, wdzięczy się i ociera, doprasza się brania na ręce…
Chcemy znaleźć dla niego wspaniały dom, ale najpierw musimy do wykastrować, zaszczepić i wykonać mu testy na choroby zakaźne, musimy też opłacić jego pobyt w lecznicy. Oszczędności starczyło nam na opłacenie pierwszych trzech dni pobytu kocurka, odpchlenia i pierwszego odrobaczenia.
Błagamy Was o pomoc…
Laden...