Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Sara dziękuje wszystkim darczyńcom, za okazaną pomoc. Dzięki Wam możemy zapłacić zaległe i bieżące faktury za jej leczenie.
Historia Sary nie jest nam do końca znana. Z relacji świadków wiemy, że błąkała się przez wiele dni głodna, zmarznięta, przeganiana przez okolicznych mieszkańców, aż wreszcie została potracona przez samochód. Wystraszona uciekła w pola i tam też znaleźli ją ludzie, którzy starali się jej pomóc.
Trafiła do gminnej przechowalni. Staraliśmy się dla niej znaleźć dom, ale niestety nikt się nie zgłaszał, aż pewnego dnia zdarzył się cud i dziewczyna o dobrym sercu postanowiła pomóc Sarze. Wszyscy byliśmy szczęśliwi, że sunia pojechała do domu, gdzie zostaną naprawione wszystkie wyrządzone jej dotychczas krzywdy. Sara nie wie, co to głaskanie, boi się ludzi. Każde wyciągniecie w jej stronę reki traktowała jak zagrożenie uderzeniem.
Ale nasza radość nie trwała długo. W domu tymczasowym Sara dostała z niewyjaśnionych przyczyn dwóch ataków padaczki, bardzo silnych. Została natychmiast odwieziona do kliniki gdzie wdrożono leczenie - jej stan jej bardzo ciężki. Sunia jest nieprzytomna, leży podłączona do kroplówek, nie reaguje na żadne bodźce. Lekarze zalecają wykonanie bardzo drogiego badania CT, które ma odpowiedzieć na pytanie, skąd te ataki.
Bardzo prosimy, pomóżcie nam uratować Sarę, która tak wiele już w swoim życiu wycierpiała. Sara ma dopiero około 2 lat i bardzo chce żyć. Koszty leczenia, specjalistycznych badań, pobytu w klinice są ogromne.
Błagamy o pomoc w opłaceniu jej diagnostyki i leczenia! Dziękujemy w imieniu malutkiej!
Loading...