Małe sfilcowane ciałko z odparzeniami - prosimy o wsparcie dla Karmelka

W niedzielę, dnia 4.11.2018 została przeprowadzona interwencja na wsi mieszczącej się w woj. lubelskim. Dotyczyła ona skołtunionego psiaka z odparzeniami skóry, trzymanego na łańcuchu 24h na dobę, siedem dni w tygodniu. Z wywiadu środowiskowego wynikało, że właściciel czworonoga lubił sobie wypić, a wtedy zapominał o psie i o tym, że on też potrzebuje zjeść i napić się wody.

Na miejscu zastaliśmy niedużą karmelową sfilcowaną, skaczącą kulkę z wytartą od obroży sierścią i czerwoną skórą. Zdjęcia tego nie odzwierciedlają...

Po rozmowie z właścicielem okazało się, że psa przywiózł mu syn jakieś 6 miesiecy temu, no i tak sobie u niego żyje. Nie był świadomy tego, że pies ze względu na dłuższą sierść wymaga częstej pielęgnacji i że przez to zwierzę jest w takim stanie. Dla dobra psiaka właściciel zgodził się zrzec praw do niego na rzecz stowarzyszenia, przyznał, że nie jest w stanie się nim opiekować tak jak trzeba.

Karmel, bo tak dostał na imię, ma około roku. Ze względu na brak domów tymczasowych przetransportowaliśmy go do kliniki w Lublinie, gdzie został umieszczony w hoteliku, tam zajęli się nim specjaliści. Trafił do psiego ,,spa" - cała sierść niestety musiała zostać obcięta, obcięto mu także przerośnięte pazurki, wyczyszczono uszy, przeszedł również leczniczą kąpiel, więc skóra może w końcu oddychać i cieszyć się świeżością...

Wykonano badania krwi, został również odrobaczony i zabezpieczony przeciwko pasożytom zewnętrznym. Czeka go jeszcze chipowanie, szczepienie przeciwko wściekliźnie i chorobom wirusowym, a także kastracja.

Doby hotelowe, fryzjer, wyżywienie plus koszty za wszystko, co wyżej zostało wymienione, nie będą małe.

Dlatego bardzo prosimy o wsparcie finansowe. Ten psiak zasługuje na lepsze życie!

Jeśli ktoś z Państwa jest zainteresowany adopcją Karmelka, prosimy o kontakt z nami w wiadomości prywatnej na facebooku - Stowarzyszenie Chełmska Straż Ochrony Zwierząt.