Na ratunek, leczenie i sprawiedliwość dla Bambi z poderżniętym gardłem

Bambi zabraliśmy wczoraj…

POSZUKUJEMY sprawcy tego czynu. Pies zabrany z miejscowości Smólniki Osieckie, gmina Osiek Mały, powiat kolski (Koło), woj. Wielkopolskie, Polska. Ktoś na pewno musi rozpoznać tego psa! Zgłaszajcie do nas, jeśli cokolwiek wiecie, zapewniamy pełną anonimowość. Sprawca cierpienia Bambi musi za to odpowiedzieć!

- pomocy dla Bambi - suczki z podciętą szyją! Posesja była ogrodzona… nie mogła sama na nią wejść. Ktoś musiał podrzucić Bambi do pani Agaty. Przy tej okazji dziękujemy pani Agacie i jej przyjaciołom za zabezpieczenie jej. Na naszą prośbę na miejsce pojechało z nami dwóch miejscowych weterynarzy. Zabraliśmy Bambi do kliniki w Warszawie. Jest już w naszej fundacji. Pierwotnie założono, że to podcięcie gardła, bo na gardle głęboka rana cięta, na karku nawet małego śladu.

Jednak po dokładnych i fachowych badaniach w klinice w Warszawie jest duże prawdopodobieństwo, że była to pętla, ale nie noszona przez psa i wrośnięta… gorzej (o ile w ogóle można to wartościować). Po głębokiej ranie na szyi idącej obustronnie w stronę karku, na którym nie ma śladu, można wnioskować, że Bambi mogła być ciągnięta, szarpana… może nawet powieszona. Ciężko teraz stwierdzić, ale pętla na pewno była z czegoś raniącego - twardego, i ostrego. Do tego jest bardzo zaniedbana i wychudzona. W takim stanie ją wywalono, bez udzielenia chociaż minimalnej pomocy. Sadyzm w okropnej postaci.

Wstępnie oszacowano wiek Bambi na 5 lat, ale ciężko stwierdzić. Zarówno po sierści, bo bardzo zaniedbana, jak i po zębach, bo starte najpewniej od gryzienia krat.

Bambi została na noc w klinice. O jej sytuacji będziemy na bieżąco informować. Jest to ciężki przypadek. Jeśli ktoś może dla niej się dorzucić to będziemy bardzo wdzięczni. Wszystkim wspierającym serdecznie dziękujemy!