Fela przyjechała do handlarza ze swoim właścicielem, któremu ufała… Ten ją zawiódł. Teraz z wyrokiem śmierci nie może już nic
Fela przyjechała do handlarza wczoraj. Kiedy przyjechałam, właściciel, starszy pan o wyglądzie rolnika, właśnie sprowadzał ją z ciężarówki. Fela niepewnie i ostrożnie stawiała nogi, rozglądała się niepewnie, ale zeszła posłusznie i bez sprzeciwu.
Zrozumiałam, że dobili już targu, bo handlarz od r...