Basia i Balbinka, matka i córka skazane na śm...

Anna Leka
organizator skarbonki

Gdy handlarz wyprowadza klacze z obory, mała Balbinka wyciąga głowę, smutno spogląda w naszą stronę, zamyka oczy i cichutko wzdycha. Basia szturcha nosem źrebaka, pilnuje swojego dziecka jak tylko może, choć nie jest w stanie go uratować. Nie wie też, że nim wybije godzina ich śmierci, zostaną rozłączone. Matka zostanie ubita w polskiej rzeźni, a jej ukochana córeczka, zanim umrze, przejedzie wiele kilometrów. Bo we Włoszech przecież więcej płacą za takie konie jak Balbinka. Która umrze szybciej — nie wiemy. Nie wiemy też, czy zdążymy je uratować. Wiemy tylko, że rozdzielone będą się wołać, aż rzeźnicki nóż nie uciszy ich rozpaczliwego rżenia już na zawsze.

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
0%
0 zł Wsparło 0 osób CEL: 500 ZŁ