Wybite ząbki, chudy, zapchlony. Bercik prosi o lepszy los

Bercik trafił do gminnej przechowalni razem ze swoim kolegą niedoli po zgłoszeniu przez ludzi ze wsi, że pieski siedzą u nich od dwóch dni pod posesją i wygrzebują resztki ze śmietnika. 

Przyjechali, zabrali i zamknęli w kojcu dwa chude okruszki.

Bercik ok 7-letni, skołtuniony, brudny, zapchlony, brak z przodu na górze i na dole ząbków, zgrubienie na żebrach prawdopodobnie stary uraz, Foxik ok 1,5 roczny piesio, bardzo przyklejony do starszego kolegi. Bercik, pomimo że los był dla niego podlejszy, bardzo ufny i spragniony przytulania, Foxik ostrożniejszy w pierwszym kontakcie. Dwa okruszki bardzo potrzebujące bliskości człowieka, dla których wyjazd do schroniska byłby wyrokiem. 

Zabrałyśmy pieski pod opiekę do hoteliku koło Warszawy. Czy mogłyśmy pozwolić, żeby resztę życia spędziły w schroniskowym kojcu?

Kochani, nie mamy bezpłatnych domów tymczasowych. Ratujemy te biedne ogonki w płatnych hotelach. Koszt miesięczny utrzymania Bercika i Foxika to 1000 zł. Nie wspomnę karmy i opieki weterynaryjnej. Na utrzymaniu mamy 20 takich nieszczęść, dlatego ciężko już jest nam to połatać. Bardzo, bardzo prosimy, POMÓŻCIE W UTRZYMANIU TYCH DWÓCH NIESZCZĘŚĆ.