Pomoc dla luny
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kolejny raz doznała krzywd głodu,chłodu, wielu ciąż, samotności i brudnej klatki.Zawsze z innym samcami i swoimi dziećmi w małej przestrzeni.Bez biegania, ciepłej dłoni i szacunku człowieka. W malutkim kojcu ciężko było się poruszać gdyż pod nogami byłu dziurawe palety. Nogi wpadały w szczeliny.W zimnej budzie zagłodzonemu prawie psu musiało być przeraźliwie zimno. Była wiecznie głodna i w chorobie. Nigdy nie leczona.