Na leczenie Bruno

Zbiórka zakończona
Wsparły 2 osoby
60 zł (1,2%)

Rozpoczęcie: 11 Czerwca 2021

Zakończenie: 1 Grudnia 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
21 Marca 2022, 08:22
21.03.2022

Bruno - teraz LUCE - znalazł nowy dom. 

Bruno zamieszkał w Bydgoszczy z rodziną, która dzielnie panuje nad jego trudnym charaterem. Niestety kolejne badania  potwierdziły nie tylko chorobę cushinga ale dodały jeszcze cukrzycę. 

Sami wiecie, że to nie jest czas na adopcję psów chorych Ze względu na ogromny koszty utrzymania Lucka, zdecydowaliśmy się nadal pomagać w opłaceniu leków .

To tego roczne wydatki poniesione z naszej stron: 

fa 29/01/2022 z dn,28.01.2022 ................285,-

fa 33/01/2022 z dn. 31.01.2022 ................141,-

fa 47/01/2022 z dn. 8,02,2022..................130,-

fa 56/01/2022 z dn, 22.02.2022..................182,-

fa 64/01/2022 z dn. 26.02.2022...................140,-

fa 71/01/2022 z dn. 7.03.2022 ...................210-

fa 77/01/2022 z dn. 18,03.2022 ..................210,-

...............................................................

RAZEM:.............................1298,-

BARDZO PROSIMY O POMOC

Bruno, to ośmioletni psiak, który trafił pod Fundacyjne skrzydła w największe mrozy tegorocznej zimy. Kiedy na termometrze temperatura oscylowała w okolicach -20 C otrzymaliśmy telefon z pobliskiej lecznicy z prośbą o ratunek dla psiaka, na którym zawisł wyrok eutanazji.

To nie pierwszy raz kiedy Bruno otarł się o ryzyko utraty życia czy perspektywę schroniskowego życia. Często był narażony na samotne wędrówki po okolicy, pogryzienia przez inne psy czy odławianie przez lokalnego hycla do schroniska. Nie mogliśmy pozwolić, żeby znów stała mu się krzywda, żeby bez większych przesłanek psiak miał zostać pozbawiony życia - ruszyliśmy po raz kolejny na ratunek.

Na miejscu zastaliśmy pełnego przerażenia, ale jakże uroczego psiaka, który pod dotykiem kulił się i próbował zniknąć, a na mężczyzn szczekał, wycofując się i szukając schronienia. Ewidentnie spotkał się z przemocą ze strony ludzi. Psiak w szybkim tempie zaczął pozyskiwać nasze serca. Niestety zaniedbania zdrowotne Bruna spowodowało konieczność natychmiastowej operacji. Nieleczone na czas gruczoły odbytnicze, przetoki, spowodowały stan przewlekły, powodując powstanie olbrzymiego guza okołoodbytniczego wielkości pestki awokado, który powodował ból, dyskomfort i pogarszającą się sytuację zdrowotną, a ryzyko rozlania się guza do wewnątrz organizmu było bardzo duże. Decyzja była natychmiastowa. Obserwujemy! Ratujemy! Pomagamy!

Mimo natychmiastowej pomocy wyniki Bruna się nie poprawiały. Zaczęło się diagnozowanie, po której otrzymaliśmy ostateczną diagnozę, której nikt z nas nie chciał usłyszeć.

Bruno ma raka. To zdanie wbiła nas w krzesła. Kiedy już zaczął odzyskiwać spokój, przestał uciekać od ludzi i chować się w najgłębszy kąt, aby na chwilę odpocząć, los znów spłatał mu psikusa. Bruno ma Gruczolaka. Jest to nowotwór wymagający natychmiastowego leczenia. Bruno otrzymuje już leki, przed nami jeszcze co najmniej dwie dawki chemii i po konsylium decyzja o ewentualnej poważnej operacji.

Leczenie utrudnia zdiagnozowana u Brunka choroba cushinga. Której leczenie – tabletki- pochłania 270 zł miesięcznie. 

Przed nami długa walka, którą zamierzamy wygrać. Wygrać z Wami, Waszą Pomocną. Wygrać dla niego. Dla jednego z najbardziej uroczych psiaków, który zjednacza sobie ludzi, jego merdający ogon wywołuje uśmiech na twarzy a łaknienie i siła woli do życia napawa wiarą, że musi dobrze. Bez Was ta walka nie będzie możliwa. Pomóżmy.

Pomogli

Ładuję...

Wsparły 2 osoby
60 zł (1,2%)