Czy FIV będzie dla niego wyrokiem?

Kochani, dziś przedstawiamy Wam Bruno, kocura po przejściach 😔

A z tego, co wiemy przeszedł niemało. Znaleziony w polu z kołtunami i kleszczami. Chcielibyśmy napisać, że już szczęśliwie zaopiekowany, ale póki co jedynie zaopiekowany. Na początek zawsze sprawdzamy, czy kot posiada czip.

Niestety, ten kot czipa nie posiada☹️ Następnie idą testy FeLV i FIV.

I tu wstępny wynik póki co oddalił nas od poczucia, że kotu dopisało jakieś wyjątkowe szczęście. Ale nic straconego. Choć z testu antygenowego wychodzi nam wirus nabytego niedoboru immunologicznego - FIV, to naszą powinnością jest uczciwa diagnostyka i dlatego wykonujemy badanie metodą immunoblottingu, który da nam  odpowiedź, czy kot jest zarażony wirusem FIV, czy też nie.

Dodatkowo Bruno zmaga się z biegunką, nasza zmora giardia - wykluczona, więc trzeba szukać dalej. Trzeba też zbadać krew. Bardzo nam zależy, żeby wiedzieć o kocie jak najwięcej i móc tę wiedzę przekazać przyszłym opiekunom przy adopcji, bo wierzymy, że znajdziemy mu super dom!
W tym miejscu bardzo mocno prosimy Was o pomoc 🙏 Pomoc tak naprawdę kotu, nie nam. Jeszcze zbyt często FIV dodatni trwale stygmatyzuje kota 😞

Ale może również tym razem immunoblotting nas pozytywnie rozczaruje i szerzej otworzy kotu drogę do własnego domu. Trzymajcie kciuki 💔  prosimy, dorzućcie trochę grosza, ile kto może 🍀💚 Szacunkowy koszt badań to 750 zł 😞