Bohaterska babcia Buka walczy o każdy dzień. Pomóżmy jej!

Buka to najstarsza mieszkanka Fundacji. Ma już 18 lat! Tak… Ta suczka jest tak wiekowa niczym Matuzalem! Czy zatem należy ją skazać na śmierć? Odmówić kolejnej wiosny, czerpania radości ze spaceru? Drapania za uszkiem? Drzemania w cieniu w upalny dzień? Buka to wszystko lubi robić. A nawet więcej. Każdego dnia zadziwia swoim haretm ducha i wolą życia.

Dlatego kiedy pod koniec kwietnia Buka przeszła skręt żołądka, jej doraźna opiekunka ratowała ją za wszelką cenę. A ona po raz kolejny pokazała, jak bardzo chce żyć! To suczka ze stali! Przyczyną skrętu było uwięźnięcie żołądka w otworze sieciowym powstałym po ostatnim zabiegu – Buka  w zeszłym roku przeszła zabieg splenektomii (czyli usunięcia śledziony).

Kochani, nie ma drugiej tak walecznej dziewczyny jak Buka! Staruszka ma na swoim koncie operację, której przeżycie graniczyło z cudem. Ona jednak już kilka dni po operacji zjadła swój pierwszy posiłek i samodzielnie się załatwiała. Już nawet chodzi bez niczyjej pomocy! Suczka wręcz domaga się spacerów i cieszy z nich całą swoją osobą! Buka potrzebuje Waszej pomocy. Musimy zapłacić za leki, które w sytuacji ratowania życia otrzymaliśmy od ręki. Ponadto Buka musi jeść od teraz tylko specjalistyczną karmę weterynaryjną. Musimy też zapłacić za kolejne badania kontrolne. Zróbmy to dla Buki. Dla naszej pełnej życia babci. Suczki, która tak bardzo pragnie żyć! Dajmy jej razem tę szansę!