Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety nie udało się pomóc kocurkowi. Jego stan był tragiczny.
Udalo sie zlapac kocurka dzięki pomocy osob trzecich. Bardzo dziękujemy za pomoc. Niestety tym razem nie mamy jak pomóc. Kot jest w stanie tragicznym. Czuje się tak źle, że przestał się już myć. W pysku ogromny stan zapalny, bagno i sporych rozmiarów zmiany które niestety są charakterystyczne przy chorobach zakaźnych. Testy tylko potwierdziły przypuszczenia weterynarza. Kocurek ma FiV +. Jakby tego było mało niestety jest "nieobslugiwalny" i podawanie mu leków czy jakiekolwiek czynności bez narkozy nie są możliwe. W tym stanie nie przeżyłby kolejnego miesiąca... Nie chcemy nawet myśleć jak cierpiał przez ostatni czas próbojac jeść mimo okropnego bólu. Jedyne co mogliśmy dla niego zrobić to ulżyć mu w cierpieniu.
Przykro nam kotku że tym razem się nie udało...
Zebrana kwota zostanie przeznaczona na pokrycie kotów badania kota (testy i znieczulenie do oceny stanu zdrowia), eutanazje i utylizacje. Za każdą z tych rzeczy niestety musieliśmy zapłacić.
Przy okazji polecamy osobom które mają koty wychodzące z ul Słowackiego w Piechowicach, aby zrobili testy swoim kotom bo mogły się zarazić .
Kilka dni temu dostaliśmy filmik który ogromnie nas zasmucił. Przepiękny (kiedyś na pewno...) rudy kocur wyglądający jak siedem nieszczęść.
Widać że nie radzi sobie z bezdomnością. Najprawdopodobniej jest pogryziony, ma koci katar i ledwo trzyma się już na łapkach. Osoba która nagrała filmik była tam przejazdem i niestety nic o nim nie wiedziała.
Niestety gdy pojechaliśmy na miejsce nie mogliśmy go znaleźć. Na szczęście udało się nam odnaleźć karmiciela (dzięki sile Facebooka <3). Będziemy próbować łapać kociaka. Jeśli tylko będzie taka możliwość to chcemy mu pomóc. Najprawdopodobniej jest to kot którego ktoś wyrzucił. Jeszcze kilka miesięcy temu wyglądał dużo lepiej...
Więc mamy nadzieję że uda mu się przywrócić wiarę w człowieka i znaleźć dom. Niestety, żeby go złapać nie tylko potrzebny jest czas i zaangażowanie naszych wolontariuszy, ale też jak zawsze: fundusze. Kot na pewno będzie musiał mieć zrobione testy FiV/FeLV, badania krwi. Pewnie czeka go kastracja i patrząc na stan pyska, usuwanie zębów. Lego leczenie będzie niestety długie i kosztowne...
Roboczo nazwaliśmy kocurka Weteran.
Ładuję...