Dziadzio już za TM.......... 😭 😭 😭

Zbiórka zakończona
Wsparło 14 osób
286 zł (9,86%)

Rozpoczęcie: 5 Lutego 2020

Zakończenie: 4 Kwietnia 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
11 Lutego 2020, 17:38
Dziadzio umarł.....

Żegnaj Dziadzio.....

Niestety mamy bardzo smutą wiadomość...
Wczoraj usnął Dziadzio. Położył się i usnął spokojnie, tak jak sobie żył po cichutku przez ostatnie dwa tygodnie....

Nie doczekał się niestety domku, ale nie umarł sam w schronisku, tylko w domowym hoteliku otoczony opieką i miłością ....

Niestety nie było mu dane nacieszyć się normalnym życiem...
Jesteśmy zdruzgotane, że nie dostał więcej czasu, aby na jesień życia poznać namiastkę dobrego życia....

Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy jego ostatni czas był najlepszy..... niestety poprzednie jego życie były tylko bólem i cierpieniem.

Biegaj Dziadzio szczęśliwy za Tęczowym Mostem.

Na zawsze pozostaniesz w naszych serduszkach. Pamiętaj, że dla nas byłeś WAŻNY i KOCHANY! . Prosimy o pomoc w zapłaceniu rachunku. 

Pokaż wszystkie aktualizacje

05 Lutego 2020, 11:54
Mamy domowy hotel dla DZIADZIA

Mamy domowy hotel dla pieska. Prosimy o pomoc w opłaceniu rachunku,  leczenia, hotelu oraz zakup specjalistycznej karmy. Możecie państwo też sami wysłać karmę do hotelu. Kontakt 609 212 748. Dziękujemy

Na prośbę wielu osób poruszonych losem Dziadzia, pomimo że "na stanie" mamy obecnie ponad 130 psów, zdecydowaliśmy się zabrać go pod naszą opiekę. Prosimy bardzo o pomoc w opłaceniu diagnostyki i leczenia Dziadeczka. Nie wiemy, czy coś mu dolega, jak drogie będzie ewentualne leczenie. Musimy mieć świadomość, że po wyjściu z lecznicy, jeżeli nikt nie zapewni mu domu, w hotelu może zostać do końca swoich dni. Adopcje staruszków zdarzają się sporadycznie, więc pies będzie potrzebował regularnego wsparcia i stałych deklaracji.

Było mi dzisiaj wstyd, że jestem człowiekiem... Dziadzio jest tak zaniedbany i wychudzony, że ledwo trzyma się na nogach... Nie tak powinna wyglądać starość, nie tak... To czas, kiedy każdy psiak powinien być otulony miłością i ciepłem swojej rodziny. Co musi czuć Dziadzio, leżąc na betonowym boksie w schronisku? Nie taki koniec powinna mieć ta historia... Zrezygnowany, biedny. Ale w tych oczkach kryje się tyle dobra, spokoju, tyle miłości...

On o nic nie prosi... Jest pogodzony ze swoim nędznym losem... Przepraszam Cię malutki, że nie mogłam Cię zabrać. Wybacz... Błagamy Was z całego serca o udostępnienia, tylko w Was nadzieja. Może ktoś zechce podarować dziadziulkowi domek, on potrzebuje malutkiego kącika i miseczki, nic więcej... Tak mało i tak dużo jednocześnie, bo zdaję siebie sprawę z tego, że szanse na dom ma bliskie zeru...


Kontakt w sprawie adopcji 609 212 748

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 14 osób
286 zł (9,86%)