Sparaliżowany, połamany, po wypadku. Radź sobie albo... śmierć!

Zbiórka zakończona
Wsparło 760 osób
20 964 zł (104,82%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 13 Lutego 2024

Zakończenie: 28 Marca 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
20 Lutego 2024, 10:47
Pierwsza fv

Tylko pierwsza... Kolejnych będzie sporo... 

Co mamy Wam powiedzieć? Jak postąpić, gdy miejsca dla psów brakuje, a taki dzieciak desperacko czołga się, rozpaczliwie potrzebując ratunku?

Otrzymaliśmy zgłoszenie, które nas złamało. Nie wiemy dlaczego, w końcu dostajemy ich ogrom. Ale spojrzenie tego psa, jego próba ucieczki, a jednocześnie ten błysk nadziei. Nie zdarza się nam to często, bo raczej blokujemy swoje uczucia, starając się dopuszczać do głosu głównie rozsądek.

Błagam, pomóżcie mu. Mam go. Złapałem. Jest ranny. Co mam z nim zrobić? Wygląda na to, że potrącił go samochód. Kierowca go zostawił - na śmierć, w męczarniach, niech sobie radzi. Nie powinniśmy. Naprawdę. Liczba psów pod naszą opieką dochodzi do wartości niedorzecznej. Nie powinniśmy, ale odpowiedzieliśmy: załatwiamy klinikę, proszę ruszać. Co się dzieje psu? Jest okaleczony, nie wstaje, niemiłosiernie cierpi. Będzie chodził? Złamanie? Uszkodzenie rdzenia? Ma czucie? Ma szansę? Będzie sprytkiem? Tego dowiemy się od lekarzy.

BŁAGAMY WAS O POMOC. BŁAGAMY - POMÓŻCIE NAM URATOWAĆ TEGO DZIECIAKA. Nawet, jeśli jego życie ruszyło nasze serca, a przeraziło rozum. RATUJMY GO!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
7 aktualnych zbiórek
605 zakończonych zbiórek
Wsparło 760 osób
20 964 zł (104,82%)
Adopcje