Elvis uratowany, zbiera na hotelik

Elvis, szczeniaczek uratowany przez inspektorów Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami miał więcej szczęścia od Aresa, którego właścicielka prawie zagłodziła.

Widok psa na chwilę odebrał mowę, ale zaraz potem posypał się grad pytań, na które mętnie odpowiadała właścicielka psa. Ustalono, że pies nie jest leczony, może w listopadzie był u weterynarza, pani nie stać na leczenie, a chudy to on był taki zawsze... Nasz inspektor z trudem zachowywał spokój. Zadając pytanie dlaczego nie szukała pomocy dla psa, znowu mętnie tłumaczenia...

A skąd ma pani szczeniaka? aaa dzieci znalazły ... a był szczepiony? no nie nie mam pieniędzy na to.... Ile razy dziennie psy jedzą  Dwa pada odpowiedz , hmmm czy dzisiaj jadły? BRAK ODPOWIEDZI. Dalsza rozmowa była również bez owocna pani cały czas twierdziła, że zrobiła wszystko co mogła, jednak książeczka psa tego nie potwierdzała, a na koniec próbowała nam wmówić, że lekarz powiedział, że nic nie może z tym zrobić.


Maluszek został poddany koniecznym zabiegom weterynaryjnym i weterynarz pozwolił zabrać go do hoteliku. w którym przebywają nasi podopieczni. Elvis jest malutki, więc szybko przystosowuje się do nowej sytuacji. Szczeniaczek jest czarnej maści, bardzo łagodny i towarzyski. Rozpoczynamy poszukiwania nowego, kochającego domku!
 

Zanim jednak to się stanie, Elvis zamieszka w hotelu dla zwierząt w Łowiczu, gdzie będzie wyglądał na nowego opiekuna. Prosimy o wsparcie, liczy się każdy grosik.