Mamy katastrofę finansową i ogrom kotów. Czy będziemy w stanie spłacić faktury za leczenie? Błagamy o pomoc

Nasza sytuacja staje się coraz bardziej tragiczna. Ceny szaleją, podwyżki wszystkiego, a tutaj coraz więcej kotów.

Te które do nas trafiają, to przeważnie ciężkie przypadki, potrzebujące więcej zabiegów i opieki. Koty z przewlekłymi chorobami, z nawracającymi infekcjami, chorobami nerek. Finansowo leczenie ciężko chorych kotów staje się nie do przeskoczenia. Dostaliśmy faktury za ostatnie miesiące z naszej podstawowej Przychodni Weterynaryjnej. 

Nie jesteśmy w stanie pomagać płacąc takie ogromne faktury za leczenie. Telefony z prośbą o pomoc dzwonią bezustannie, ale jak pomagać?! Skąd brac pieniądze na te pomoc? Faktura za lipiec - 21 474 zł, na nią była poprzednia zbiórka, nazbierało się trochę ponad 7 tysięcy...
sierpień - 21 763 zł
wrzesień - 20 934 zł
październik to prawie 25 tysięcy za leczenie 38 kotów, potem jeszcze listopad, nie mamy jeszcze faktury za grudzień.

Razem to bardzo, bardzo dużo pieniędzy.

Jak to udźwignąć? Jak bez pomocy... Poniżej lista tylko kilku kotełków przewlekle chorych, których nikt nie chciał wziąć i trafiły do nas (na niektóre były robione osobne zbiórki, ale na liście nie ma ujętych też wielu, wielu innych kotów). Na ich przykładzie można zobaczyć ile kosztuje leczenie tych ciężko i przewlekle chorych zwierząt.

To sa kwoty za leczenie (TYLKO) z trzech ostatnich miesięcy (VII,VIII, IX)
Belfer- trzy m-ce- 5762 zł
Inez- dwa m-ce- 1564 zł
Jose- dwa m-ce- 1220 zł
Muffinka- trzy m-ce- 4021 zł
Kamyk- dwa m-ce- 1196 zł
Lucjusz- trzy m-ce- 1304 zł
Cyprian- 2,5 m-ca- 1559 zł
Dyniek- dwa m-ce- 1528 zł
Zajka- dwa m-ce- 945 zł
Hela- dwa m-ce- 1631 zł

Zębuszka (kotka od starszej Pani Stare Bielsko)- 1294 zł
Atos, Portos, Aramis- dwa m-ce- 2135 zł
Halinka- dwa m-ce- 2202 + 600 zł wizyta w Groblicach
Kropka-dwa m-ce- 4088 zł
Tygrysek- dwa m-ce- 1507 zł
Karmel- dwa m-ce- 1142 zł
Kituś- dwa m-ce- 1148 zł
Lesia- jeden m-c- 1171 zł
Bogusia kotka z działek- 3042 zł
Szczepienia interwencyjne - 1410 zł
surowica na panleukopenie - 1200 zł
oraz wiele innych leczonych kotełków, co daje w ciągu trzech miesięcy kwotę 64 171 zł !

Od stycznia do września na leczenie wydaliśmy- 143 909 zł!

Brak pomocy = koniec działalności, bo żeby pomagać ciężko chorym kotełkom trzeba płacić za ich leczenie i utrzymanie, a to staje się już niewykonalne. Wciąż tłumaczymy osobą które dzwonią, że nie mamy żadnego dofinansowania, że na działalność musimy sami zdobyć pieniądze, że to praca społeczna, wolontariacka, to nie jest nasza praca zawodowa.

Możemy pomagać jeśli robimy to wspólnie. Tylko wtedy gdy Wy pomagacie nam wpłacając nawet drobne kwoty m.in. na nasze zbiórki. My możemy zająć się opieką i wszystkim, co jest z tym związane, ale nie jesteśmy w stanie sami opłacić leczenia i utrzymania.

Jeśli uważacie, że to, co robimy ma sens to prosimy Was o pomoc, bez tej pomocy sens się zatraca...