Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Gabi po sterylizacji, odrobaczeniu i po szczepieniach pojechała do nowego domku. Znalazła swoje miejsce na ziemi.
Kochani, są wakacje, większość z Was cieszy się tym okresem, my rokrocznie boimy się tego, co się znów wydarzy, ile istotek znów znajdzie się na bruku, bo nieodpowiedzialni ludzie nie będą wiedzieli, co zrobić z psem na czas urlopu.
Niestety, nauczone doświadczeniem wiemy, że będą wyrzucać, porzucać, przywiązywać do drzew, albo, co gorsza, zabijać, aby pobyć się problemu. Schroniska są przepełnione psiakami. W tym okresie jest ich najwięcej. To nas smuci...
Nasza dzisiejsza opowieść trochę nawiązuje do wstępu, ale może od początku…
Jest wtorek, niby normalny dzień. Jedna z nas jedzie autem ze Sznapsikiem do weterynarza na zabieg kastracji. Wjeżdża na drogę szybkiego ruchu, kierując się w stronę gabinetu weterynaryjnego i w pewnym momencie widzi kątem oka, że coś się dzieje, coś przemieszcza się jak oszalałe w popłochu. Coś z tyłu jej głowy nie dawało jej spokoju, nim się zorientowała wcisnęła hamulec w aucie - na szczęście w odpowiednim momencie, bo tuż przed jej maską znajdował się psiak. Małe, drobne ciałko z ciemnymi oczkami - sunia była tak zdziczała i przerażona, że zamiast zareagować na jakiekolwiek wołania zaczęła biec na oślep.
Nasza koleżanka wróciła się do samochodu, włączyła światła awaryjne, wzięła smakołyki i ruszyła w pogoń za malutkim spanikowanym stworzonkiem. Po ponad 30 minutowym przekonywaniu suczki w chaszczach, przy ruchliwej ulicy, zagarnęła maleństwo do samochodu i zabezpieczyła ją.. Weterynarz sprzawdził, jak wygląda jej ogólny stan i czy ma chipa (oczywiście nie miała). Niestety, ofiara wakacji.
Gabi, bo tak ją nazwałyśmy, jest młodym psem z szorstką sierścią- ma około roku, jest strasznie wychudzona - waży ok 5kg i jest potwornie przestraszona. Ma piękne oczka, które świdrują na wskroś, błagając - nie skrzywdź mnie, będę grzeczna... Reszty dopiero się o niej uczymy i będziemy na bierząco uzupełniać informacje...
Szukamy domku dla tej istotki - kochającego, cierpliwego, z dobrą ręką i ogromnym sercem. My jej nie skrzywdzimy i nie damy jej więcej skrzywdzić. W związku z tym że maluszek jest naszą kolejną nieprzewidzianą podopieczną, i ofiarą skrzywdzoną przez człowieka, obok której nie potrafiłyśmy przejść obojętnie, choć nie stać nas na jej utrzymanie, jesteśmy zmuszone otworzyć zbiórkę, na której będziemy zbierać dla niej na hotelik, karmę i sterylizację.
Ładuję...