Groszek uzbierał na swój wykup!!! Dziękuję! Zbieramy na leczenie jego nóżek!

Zbiórka zakończona
Wsparło 89 osób
2 275 zł (23,94%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 20 Maja 2024

Zakończenie: 15 Czerwca 2024

Godzina: 15:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
31 Maja 2024, 06:24
Aktualizacja

Groszek już bezpieczny!

Aktualnie przebywa na kwarantannie, gdzie jest w trakcie leczenia. Niestety lista dolegliwości jest długa... Jest zarobaczony, ma wszawicę, czeka go również wizyta kowala, oraz kilka wizyt weterynarza. Czekamy jeszcze na pełną diagnostykę, do tego badania morfologiczne, biochemia... Naprawdę jest bardzo skrzywdzony.

Jednak dzięki Wam żyje i ma szansę na dobre i długie życie, za co bardzo wszystkim dziękuję. Groszek musi teraz odpocząć, wreszcie ma ku temu okazję, a kolejne dni zobaczymy, co przyniosą... Proszę, trzymajcie za niego kciuki. To dzielny chłopak, który zniósł wiele złego. Nadal również proszę o pomoc dla malucha, koszty leczenia będą bardzo duże...

Pokaż wszystkie aktualizacje

21 Maja 2024, 16:13
Aktualizacja

Uzbieraliśmy całą sumę na wykup Groszka, za co bardzo Wam dziękuję! Ja umawiam transport, a przed nami teraz walka o jego nóżki. Diagnostyka, leki... Stan jest tragiczny, koszty leczenia mogą być ogromne, dlatego bardzo proszę o dalszą pomoc dla maluszka. Przed nami ciąg dalszy...

21 Maja 2024, 07:57
Aktualizacja

Kochani, tragedia! Handlarz nie chce czekać dłużej na spłatę Groszka mimo zaliczki, którą dostał. Chce całe pieniądze na już. Powiedział, że mam czas do godziny 16 dziś by się rozliczyć albo go zabiją. Powiedział, że i tak już za długo mu szukałam domu i albo spłacam, albo będzie z tym maluszkiem koniec. Ja wiem czemu on tak robi, bo dziś wieczorem będzie u niego samochód z rzeźni i liczy, że nie spłacę Groszka i on go zabierze! Jestem załamana. Nie tak z nim rozmawiałam, nie tak się umawialiśmy, czuje się oszukana przez niego.


Proszę ratujmy Groszka, zostało tylko te kilka godzin. Nie brakuje już dużo, bym mogła go spłacić i opłacić koszt transportu, ale on jest chory, potrzebuje lekarza, badań, dobrej paszy, a to ogromne koszty, na pewno znacznie większe niż wykup. Proszę pomóżcie mu, uratujmy go, leczmy!

Monika

POTRZEBNE SĄ PIENIĄDZE NA DIAGNOSTYKĘ I LECZENIE, DOBRE PASZE I WITAMINY!

Nazywam się Groszek, urodziłem się kilka miesięcy temu, ale niedługo umrę. Bo mówią, że do niczego się nie nadaję. Mówią też, że wstyd mnie trzymać. Szturchają kijem, poganiają, śmieją się. Jeszcze niedawno mieszkałem z mamą, nadal pamiętam jej zapach. Ona o mnie dbała, kochała mnie, a ja ją.

Ale potem przyjechał ten okropny człowiek i mnie zabrał. Siłą wyciągnął, choć nie chciałem nigdzie iść. Słyszałem, jak mama mnie wołała, ja sam rżałem co sił, ale to nic nie pomogło. Zabrali mnie, wywieźli do tego strasznego miejsca i zamknęli za kratami, przez które widzę jak inne konie wchodzą na wielkie TIRy i odjeżdżają. One się boją, ja też się bardzo boję. Trzęsę się, gdy widzę to wszystko i chce schować w kąt. Bo uciec nawet jak bym chciał to nie dam rady. Mam te moje koślawe nóżki, a na takich nóżkach nie da się daleko pobiec. Zostałem sam. Nie ma mojej ukochanej mamy, nie ma dobrych ludzi co pogłaszczą, nie ma nikogo kto by mnie chciał. Pójdę na rzeź, bo tam idą wszystkie niekochane konie…

Błagam, ratujcie. Od kilku dni wiem o istnieniu Groszka. To kilkumiesięczny źrebaczek, który pójdzie na ubój, bo jest kaleką. Nie wiem, czy taki się urodził, czy też jest to wynik zaniedbania. Handlarz mówi, że on nie był nigdy wypuszczany. Być może to właśnie z tego powodu te pęciny są tak miękkie. Nie wiem tego, ale wiem na pewno, że jeśli mu nie pomożemy, on zostanie zabity w ubojni. Szukałam mu miejsca, ale nie udało się, a dziś handlarz zadzwonił, że albo daje 1100 zł zaliczki, albo rano go wywozi. Proszę Was o ratunek, musimy pilnie zebrać te pieniądze.

Całe życie Groszka wyceniono na 1800 zł, dojedzie do tego transport – kolejne 500 zł. Jeśli uda się go wykupić trzeba będzie opłacić pełną diagnostykę, kowala, kupić dobre pasze i suplementy. Te koszty będą kilkukrotnie wyższe niż spłata jego życia. Wielu z Was mi napisze, że to się nie opłaca, ale uratowaliśmy bardzo dużo starych, chorych koni, wykupiliśmy wiele kalekich kucyków i osiołków, dajmy szansę na życie i Groszkowi. 

Ratowanie życia jest ważne! Najważniejsze! Bardzo Was proszę pomóżcie mi. Do wieczora trzeba zebrać te 1100 zl zaliczki dla handlarza albo nigdy więcej Groszka nie zobaczymy.

Chętnie odpowiem na pytania:
Adopcje - 666 220 540
Ogólne - 570 666 540
fundacja@konikimoniki.org.pl

Dziękuję za pomoc. 

Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.

Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl

Pomogli

Ładuję...

Organizator
3 aktualne zbiórki
343 zakończone zbiórki
Wsparło 89 osób
2 275 zł (23,94%)
Adopcje