Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Józia doczekała się swojego Domu i swoich Człowieków. Została adoptowana jako trzeci futrzak i ma dwie kocie Koleżanki do zabawy i zaczepiania. W Domu jest kochana i otoczona opieką. Wszędzie jej pełno, broi i psoci ile wlezie. Ale Opiekunowie i tak są w niej zakochani. Bardzo dziękujemy za pomoc dla Józi.
Koteczka Józia „zakradła” się do pewnej Pani do garażu. Tam jedynie udało jej się znaleźć bezpieczne miejsce, aby się okocić. Kolejny zwierzak, któremu pożałowano na sterylizację. Bo tego, że nikt o niej nie wiedział, powiedzieć nie można. Józia od pewnego czasu błąkała się po osiedlowej ulicy, próbując wejść do różnych domów i szukając ludzkiego ciepła. Wszędzie jednak zamykano przed nią drzwi.
Pani zadzwoniła do Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego i zabraliśmy małą do nas. Józia od pierwszego kontaktu dała się poznać jako "kraina łagodności". Ewidentnie cieszy się z "niewoli" u człowieka. Z zaciekawieniem wychodzi z kontenerka, gdy ktoś wchodzi do lecznicowego pokoju z kotami. Gdy podaje jej się rękę potrafi "przybijać piątkę". Przytulona mruczy.
Parę dni temu przeszła zabieg sterylizacji. Ale nie mieliśmy serca jej wypuścić. To byłaby dla niej straszna krzywda. Ona rozpaczliwie chce do człowieka. Bardzo chcemy jej pomóc, ale szukanie domu dla kota trwa czasem wiele tygodni. Z braku miejsc w naszych Domach Tymczasowych, koteczka mieszka w lecznicy a to kosztuje. Samo hotelowanie, czyli opłata za pobyt zwierzaka to 300-350 zł za miesiąc. Karma i żwir też kosztują. Musimy zapłacić za to, aby Józia bezpiecznie doczekała się swojego wymarzonego Domu i Człowieka.
Bardzo prosimy o pomoc dla tej malutkiej istotki. Ona ma tylko ludzi, nikt inny jej nie pomoże, ma tylko Was……
Ładuję...