Bez Ciebie sobie nie poradzą... Pilnie potrzebna karma!

PILNE!
Wsparło 67 osób
1 079 zł (7,19%)
Brakuje jeszcze 13 921 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 29 Stycznia 2024

Zakończenie: 1 Lipca 2024

Godzina: 23:30

12 Kwietnia 2024, 12:23
Kolejna faktura

Ludzie jedzą trzy, cztery razy dziennie, uważając taki stan za naturalny. Ale dlaczego jednocześnie uważają, że kotom wolnożyjącym powinno wystarczyć to co upoluja same? A jak nie upolują, to niech chodzą głodne. Jeśli uważasz, że czlowiek odpowiada za to, co powołał do życia pomóż nam wykarmić koty w Przyjezierzu.

Pokaż wszystkie aktualizacje

11 Kwietnia 2024, 14:48
Maluchy z Przyjezierza

W ubiegłym roku szczęśliwie tylko jedna kotka z Przyjezierza urodziła maluchy. Było ich cztery. Zostały zabrane do domu tymczasowego we wrześniu ubiegłego roku. Dwa miały początki kociego kataru, wszystkie miały bardzo bogate życie wewnętrzne. Są już po kastracji. Pod chmurkę wrócić nie mogą, bo by sobie nie dały rady. Co miesiąc musmy kupić im karmę i dostarczyć do domu tymczasowego. Mówiąc inczasj, nizależnie, czy koty są w Przyjezierzu, czy w domu tymczasowym karmę kupić trzeba, czyli każda złotówla na wagę złota.

28 Marca 2024, 13:51
Jojo bezzębny.

Jojo został zabrany z Przyjezierza we wrześniu 2023. Cierpi na zapalenie dziąseł na tle immunologicznym. Zęby miał rwane na raty. Zębów już nie ma, dziąsła skorygowane, ale męczy go jeszcze stan zapalny. Poprawa jest. Chłopak je i tyje. Waży teraz 5,6 kg wobec 3 kg we wrześniu. Leczenie daje rezultaty, ale za darmo nie jest. Fakturę będzie trzeba zapłacić.

15 Lutego 2024, 20:13
transporterek

Transporterki niestety psują się. A w czymś koty trzeba wozić do weta. Stąd nowy zakup.

14 Lutego 2024, 10:55
Biały po kastracji

Biały po kastracji i RTG łapy. Łapa cała, tylko pogryziona. Szukamy dla niego domu stałego. To był kot kanapowy i potrzebuje kanapy a nie powrotu do lasu i siedzenia na zimnej ziemi pod domkiem. W Przyjezierzu wykończy się w krótkich abcugach. W piątek jedziemy na kontrolę i po fakturę. Kot musi jeść, potrzebuje żwirku. Każda złotówka na wagę złota.

12 Lutego 2024, 13:52
Nowy podopieczny...

Ze dwa tygodnie temu w jednym z miejsc karmienia w Przyjezierzu  pojawił się nowy kot. Zupełnie biały i zupełnie zagubiony w świecie, w którym się znalazł. Nie wiemy, czy przywędrował sam, czy ktoś go po prostu przywiózł i wyrzucił. Tydzień temu jeden z rezydentów napadł nowego i mocno go poturbował. Uszkodził mu prawą przednią łapę. Wczoraj udało mi się odłowić tego kota. Jest w tej chwili w 4 Łapach w Inowrocławiu. Będzie mieć robiony RTG oraz przy okazji zostanie wykastrowany. Szukamy dla niego domu, bo jest zbyt delikatny na życie pod chmurką.

W Przyjezierzu koty latem chronią dacze i domki letniskowe przed inwazją gryzoni, zimą w podzięce dostają głód i poniewierkę.

W Przyjezierzu ludzi zimą nie ma, bo jest to miejscowość typowo turystyczna. Zaludnia się wiosną i latem, zaś zimą pustoszeje. Zostają koty. Bez jedzenia, bez ciepłego pomieszczenia. Pod chmurką, ewentualnie pod domkiem. Dwie emerytki założyły w 2021 roku fundację, by wspomóc zimą te biedne zwierzęta. Dojeżdżają codziennie do Przyjezierza. Jedna z Mogilna, druga z Wójcina. 

Koty zostały wykastrowane na tyle skurczenie, że w 2023 był tylko jeden miot. Cztery maluchy zostały zabrane do domu tymczasowego. I też muszą jeść.

Niestety w listopadzie, gdy było już bardzo chłodno ktoś podrzucił pod domek Ireny trzy dwumiesięczne kociaki. Nie mogły zostać, bo by zimy nie przeżyły. Poszły też do domu tymczasowego. Trzeba dostarczyć im karmę.

By uchronić jedzenie przed deszczem i śniegiem, jeden z wolontariuszy postawił trzy karmniki w różnych częściach Przyjezierza.

Mówiąc krótko zbieramy fundusze na wyżywienie koło 40 kotów wolnożyjących w Przyjezierzu oraz 20 kotów przebywających w domach tymczasowych. Koty te zostały zabrane, albo ze względu na konieczność leczenia jak Jojo, czy Feliks albo dlatego, że zostały podrzucone i nie radziły sobie w stadzie, albo ze względu na wiek. Były zbyt małe, by przetrwać w bardzo trudnych warunkach.

Koty podziękują pięknym mruczeniem za każdą pomoc, za każdą wpłaconą złotówkę. Inaczej czeka je śmierć głodowa. Gryzoni zimą nie ma a dla Glavo jest tu zbyt daleko. Wszystko zależy od ludzi z otwartymi sercami na potrzeby braci mniejszych.

Razem możemy więcej!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
2 aktualne zbiórki
2 zakończone zbiórki
Wsparło 67 osób
1 079 zł (7,19%)
Brakuje jeszcze 13 921 zł
Adopcje