Mokry, śmierdzący, zakleszczony próbował się schronić przed wystrzałami petard na stróżówce firmy

13.01

Karmelek po kastracji. Jeszcze szczepienie i Karmelek prosi o dom. 

Przez kilka dni przychodził pod jedną z firm w Mszczonowie.

Głodny, zmoknięty, obsypany kleszczami, chore uszka, śmierdzący okrutnie, szukał schronienia. Ukrył się tam przed sylwestrowymi wystrzałami i czekał na pomoc. Niestety jedyna pomoc jaka nadeszła to zgłoszenie do gminy i wyjazd do schroniska.

Zabrałyśmy Karmelka, zanim zrobiło to schronisko. Piesek pojechał do hoteliku do Natalii pod Mszczonowem. Karmelek to malutki ok 4-letni piesek, Nie miał łatwego życia, patrząc w jakim stanie ten okruszek trafił pod nasza opiekę.

Karmelek to sama słodycz. Jest cudny i jak prawdziwy karmelek. Malutka przylepka, która kocha cały świat. Zaszczepiony, odrobaczony, odpchlony, zaczipowany i wkrótce wykastrowany, będzie szukał nowego domku.

Wesprzyj Karmelka grosikiem na utrzymanie, prosimy!