Kastracja kotów z lasu

Wsparły 43 osoby
2 520 zł (50,4%)
Brakuje jeszcze 2 480 zł

Rozpoczęcie: 24 Marca 2024

Zakończenie: 1 Czerwca 2024

Godzina: 02:00

Kochani jest mi strasznie przykro, że znów muszę żebrać 😭 Powinnam dać sobie spokój z pomaganiem, bo nie przeskoczę tego co dzieje się w całej Polsce z kotami, które są dyskryminowane przez PRAWO, GMINY, LUDZI❗️

By móc pomagać trzeba mieć pieniądze, nie tylko na zabiegi, leczenie, ale utrzymanie, dojazdy itp. O sytuacji tych kotów pisałam jesienią. W lesie w gminie Lipce Reymontowskie jest stare walące się siedlisko, gdzie mieszkał starszy, ponad 90.letni człowiek, który trafił do DPS I potem zmarł. Podrzucano mu tam koty, potem się rozmnażały. Było ich ok. 20 (może więcej z maluchami).

https://www.facebook.com/share/p/o65qagaovhDKDMRb/https://www.facebook.com/share/p/87ZsxFmgMBCC9FyL/

https://www.facebook.com/share/p/87ZsxFmgMBCC9FyL/

5 zabrałam-,2 rudzielce, jeden bez oczka - Flipek i Flapek trafiły do mnie, 2 do Fundacji Ja pacze sercem, 1 zabrała sąsiadka, która mieszka w pobliżu. Kolejne 2 chore buraski trafiły do lecznicy na koszt gminy (nie obyło się bez aeantury). Wszystkie koty zvkovim katarem i kokcydiami. Leczenie długie, kosztowne, a te które traciły oczka miały operacje.

Te dwa kociaki pojechały do Fundacji Ja pacze sercem,zabrała co serdecznie dziękuję ❤️💝💖 

Pierwszy jest Flapek ,ma jedno oczko zamglone,drugi bez oczka jest Flipek, oba były u mnie od początku listopada, najpierw miały kwarantanne u p. Doroty,która zgłosiła te wszystkie koty.

Flipek nadal u mnie ,szukamy domku❤️🏡

Najmniejszy Maksio został.u p. Doroty 

Teraz Maksio prosi o wsparcie dlaxpozostalych kotów z siedliska 

https://www.facebook.com/share/p/CSRhpZ3T6QwzsCvp/

Obecnie kotami zajmuje się sąsiadka,która mieszka w pobliżu, posprzątała cały ten syf i koty wpuszcza do pomieszczenia. 

Byłyśmy w Urzędzie Gminy ,ale ...niestety p.wojt był.niedosyepny i czekamy na termin ,kiedy nad przyjmie. Raczej trudno będzie wyegzekwować opłacenie kastracji .

 Jeżeli ktoś z Państwa będzie mógł wesprzeć zabiegi kastracji,by więcej w tym miejscu nie rodziły się kocięta będę bardzo wdzięczna. 

Dla mnie to będzie dość ciężka sprawa, bo tyle kotów nie złapie sie w dzień czy dwa, więc dojazdy też będą kosztowne ,bo to.ok.30 km w jedną stronę, a tam nikt raczej łapać nie będzie, a mam tylko jedną klatkę żywolapkę😭

Pomóżcie skończyć s cierpieniem zwierząt w tym.siedlisku.

Jeżeli ktoś chciałby realnie pomoc, pojechać,zobaczyć zapraszam. 

Z góry dziękuję za najdrobniejsza wpłatę. ❤️💝💖❤️💝💖

Pomogli

Ładuję...

Organizator
2 aktualne zbiórki
19 zakończonych zbiórek
Wsparły 43 osoby
2 520 zł (50,4%)
Brakuje jeszcze 2 480 zł