To tylko kot...

Nie ma w tej historii nic niezwykłego, kolejny kot w potrzebie. Ale gdyby spojrzeć na to inaczej?

Nie zmienimy świata, ale świat zmienił się dla kolejnego futra pod naszą opieką. Forum mieszkańców mojej gminy... Dziewczyna znalazła kicię, wzięła do domu, ale zostać u niej nie może, miała być zgłoszona do urzędu gminy. Wiem, gdzie wyjeżdżają zwierzęta z mojej gminy, decyzja mogła więc być tylko jedna. Bierzemy ją. Kicia aktualnie przebywa w lecznicy. Nie wygląda to dobrze, chuda, oczy zapadnięte, jest też cała w pchłach i kleszczach. Fiv FelV ujemne, ale jest podejrzenie Fip-a... Ma leczony stan zapalny oczu,  do tego leukocytoza, powiększone węzły chłonne, pogrubiałe pętle jelit, mocno zagazowana, poszerzona naczynia w wątrobie w USG.

Kicia jest młoda, ale bardzo apatyczna, otępiała, śpi na stojąco... Nie mamy kompletnie funduszy, ale nie mamy też sumienia, żeby odmawiać pomocy albo odwracać wzrok. Dziękujemy za każdą pomoc.