Cierpienie i strach nie do wyobrażenia, a mimo tego Kitka odważyła się poprosić człowieka o ratunek

Widzicie to przerażenie w jej oczach? Dlaczego nikt nie zauważył wcześniej? Dlaczego nikt nie pomógł? Czy ktoś ją skrzywdził celowo? Porzucił? Kitka znalazła się w centrum Dębna, nie wiadomo skąd. Widzicie, jaka jest cudowna? Dlaczego więc tak  długo nie otrzymała pomocy? Dzień za dniem w bólu, bez ratunku.

Podeszła do osoby przy parkingu i mocno zapłakała po kociemu. Dostaliśmy więc dramatyczny telefon z prośbą o ratunek dla niej. Nigdy nie widzieliśmy wcześniej w oczach kota tyle przerażenia, smutku i cierpienia. Kotka ma rok. Była w ciąży. Ogon to wielka, zainfekowana  rana z której sączyła się ropa z krwią, a odór był nie do wytrzymania.

Ile to trwało? Jak bardzo musiała cierpieć?

W trybie pilnym została przez nas odebrana i przewieziona do Lecznicy w Gorzowie, gdzie przebywa.

W dobie Pandemii trudniej pozyskać środki na leczenie zwierząt. Ale wierzymy, że pomożecie Kitce... Szukamy jej również domu. Kitka jest po operacji amputacji ogona i sterylizacji. Wierzymy głęboko, że już nigdy nie zazna bólu. Wierzymy, że jej oczy nigdy nie bądą tak przerażone. Prosimy Was o pomoc w opłaceniu leczenia.

Dziękujemy za każdy gest dobrej woli,

Animalsi z Gorzowa.