Chore kocie dziecko z Jeżyc

Karolina
organizator skarbonki

Poznańskie Jeżyce, betonowe podwórko, a na nim około 20 kotów. Śpią na murkach, przy ścianach budynków, gdzie tylko się da. Kilka z nich odeszło "normalną" dla wolnożyjącego kota śmiercią - pod kołami samochodów. Wśród nich on - mały, chory, potrzebujący pomocy.

Karolina

Łapie się jako pierwszy. Można chyba powiedzieć, że tym samym ma szczęście w tym swoim całym wolnożyjącym nieszczęściu. Trafia od razu do współpracującej z fundacją kliniki weterynaryjnej.

Karolina

Ma około 3-4 miesięcy i, ze względu na stan, zostaje na hospitalizacji. Badania krwi o dziwo nie najgorsze, ale kocurek wymaga opieki, antybiotyków, kroplówek (bo niestety nie bardzo chce jeść - być może ze stresu, a być może przez kompletnie zapchany katarem nos). Kilka dni hospitalizacji również bezpłatne nie będzie.

Karolina

Miejsc nie mamy już dawno, ale staramy się pomagać choćby w ten sposób - lecząc  i szukając kogoś kto, pomimo brzydkich jeszcze oczu i cieknącego kataru, powie "Chodź! Nie musisz tam wracać, będziesz mój".

Karolina

Prosimy Was zatem, pomóżcie. I leczyć, i znaleźć mu dom...

Wsparli

20 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Anonimowa Pomagaczka

10 zł

Anonimowy Pomagacz

30 zł

Agniezka S.

50 zł

Anonimowa Pomagaczka

X zł

Anonimowy Pomagacz

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
92%
390 zł Wsparło 16 osób CEL: 420 ZŁ