Na pomoc dla kociego gangu

Pojawili się nagle i znikąd. Czwórka szaroburych zwykłych kociaków. Nikomu niepotrzebnych. Podrzuceni pod cudze okna, trafili na swoje szczęście na dobrego człowieka, który nakarmił i zadbał.

Jak zawsze.... Ludzie wiedząc to, podrzucają mu kolejne, bezdomne zwierzęta. A teraz ten człowiek chciałby zapobiec kolejnym kocim nieszczęściom. Jeśli koty nie zostaną wysterylizowane i wykastrowane, za rok będzie ich tu nawet czterdzieści. Jedna kotka rodzi średnio dwa mioty rocznie po pięcioro kociąt każdy.

Czterdzieści bezdomnych potrzebujących zwierząt. Temu możesz dziś zapobiec, pomagając wysterylizować ten mały koci gang. Liczy się każda złotówka, każde wparcie. Bez Twojej pomocy dobry człowiek nie da rady udźwignąć tych kosztów. A największą cenę i tak zapłacą już niedługo kolejne bezdomne kociaki...

Na dzień dzisiejszy odłapana została dwójka z kociąt obie to kotki, które już lada moment będą gotowe by rodzić kolejne bezdomne, niechciane i nikomu niepotrzebne kocięta... Proszę, pomóżcie nam je wykastrować, aby kolejne kociaki nie umierały z głodu, chłodu, choroby.