Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
niestety zbiórka się nie udał zupełnie. jakoś nasze kopytne nie potrafią pozyskać ludzkich serc
w tej chwili mamy pod opieką kozy, owce, muły i osiołki stado liczne i wymagające. może ktoś kiedys je pokocha tak jak ja
Fundacja Runa to nie tylko koty i psy, to również mnóstwo zwierząt kopytnych. Schronienie u nas znalazło 21 kóz, 2 osiolki, 2 mułki, 2 owieczki i maleństwo karakuła. Zaczęły się one pojawiać w fundacji najpierw stopniowo, ale nagle, gdy rozeszła się wiadomość, że schronienie mają też tutaj zwierzęta kopytne, zaczęli zgłaszać się do nas ludzie z prośbami o pomoc. Niektóre ze zwierząt zostały uratowane przed rzeźnią, inne przed zjedzeniem przez ludzi na grillu (dosłownie!), inne trafiły do nas ze zgłoszeń, z likwidowanych agroturystyk. To porządne stado, przejęło cały teren, który obecnie jest dla nich za mały.
Ta zbiórka ma na celu zebranie pieniędzy dla kopytnych i na ich potrzeby. Rok temu stanęła wiata, która chroni kopytne przezd słońcem i upałami, ze względu na to, że drzew na działce jest mało, a jeśli jakieś małe były - kozy się nimi zajęły. Dług za wiatę nadal nad nami ciąży. Pół roku temu trafiły do nas dwa paśniki - również za nie nie zapłaciliśmy. Koszty to również pożywienie dla nich, różne niezbędne akcesoria np. czochradła, leki, kastracje, regularne odrobaczanie, niektóre przeszły poważne leczenia w szpitalu - to wszystko gromadzące się koszty, dlatego ta zbiórka jest po to, aby zaspokoić wszytskie niezbędne potrzeby kopytnych.
Niedawno umarł nasz Manuel - lama, który trafił do nas z agroturystyki. Był bardzo wychuchodzony, zarobaczony i miał silną anemię, nie był sam w stanie jeść. Spędził ponad tydzień w szpiatlu. Niestety odszedł. Nie zmienia to faktu, że nadal za jego leczenie musimy zapłacić.
Ogrodzenie kopytnych również wymaga naprawy. Jest zniszczone, zwierzęta potrafią wydostać się poza nasz teren. Obok mamy wydzierżawioną ogromną łąkę, z powodu braku środków nie mamy za co go ogrodzić, a kopytne na obecnym polu nie mają już trawy. Dodatkowy teren byłby również korzystny dla nich ze względu na to, że to duże stado. Miałyby więcej terenu dla siebie. Na wszystko brakuje pieniędzy, wiemy, że nasi darczyńcy również nie mają łatwo, ale może małymi krokami wspólnie osiągniemy cel i życie naszych kopytnych będzie na najwyższym poziomie.
Ładuję...