Dzielny, pogryziony Generał z martwicą skóry

Generała dobry człowiek wypatrzył przy ruchliwej ulicy w Bielsku-Białej. Mały, około 5-tygodniowy kociak, był już na skraju życia i śmierci, kiedy trafił pod naszą opiekę i do lecznicy weterynaryjnej, gdzie natychmiast otrzymał pomoc w postaci kroplówki i dogrzewania.

Długo drżeliśmy o jego życie, ale to dzielny kociak o wielkiej woli i kroczek po kroczku wyszedł z kryzysu. W tej chwili bezpośrednie zagrożenie życia minęło. Niestety, to jeszcze nie koniec leczenia, bo u Generała stwierdzono obrzęk pod pyszczkiem, na szyi i na podgardlu, wywołany stanem zapalnym po pogryzieniu, prawdopodobnie przez innego kota. Uszka również obrzęknięte z tego samego powodu. Malutki ma też krwiaka ucha środkowego - z ucha wylewał się brunatny płyn. Powodem tego krwiaka może być również atak innego kota lub niestety uderzenie. Dlatego maluch ma objawy neurologiczne - ma wiotkie przednie łapki i przez to kłopoty z chodzeniem.

Rokowania są ostrożne, ale Generał się nie poddaje, więc i my nie możemy. Próbuje samodzielnie jeść, próbuje chodzić. Przeszedł bardzo precyzyjną i ciężką operację usunięcia martwej tkanki z podbródka i uszka, ale żeby nie było powikłań i żeby nie trzeba było operacji powtarzać, Generał musi mieć zakładane bardzo drogie opatrunki hydrożelowe. Czeka go też dalsza rekonwalescencja i ewentualna diagnostyka neurologiczna.

Bardzo prosimy o wsparcie na dalsze leczenie dzielnego Generała, aby ten mały, ale już bardzo doświadczony kociak, miał szansę wyrosnąć na wspaniałego dumnego kocura Generała.