Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety, Albert zmarł.. nie cierpiał, lekarze znaleźli go w klinice pewnego dnia i już po prostu nie żył :(
Dziękujemy za pomoc wszystkim, którzy zechcieli go wesprzeć!
Albert to niezwykły kot, który przyszedł do jednego z biur w Jaworznie, prosząc o pomoc i ratunek. Nikt nie potrafił mu jej odmówić, niestety z każdym dniem zamiast być bliżej wyzdrowienia kota – odkrywamy jego kolejne choroby.
Albert to kot wolnożyjący jak wiele innych. Sam polował na jedzenie, sam o siebie dbał. Na wolności radził sobie świetnie przez wiele lat, ale przyszedł ten moment, w którym nie był w stanie już dalej walczyć o przetrwanie. Wtedy przywlekł swoje wycieńczone ciało pod drzwi jednego z biur znajdujących się w Jaworznie. Trafił tam na wspaniałe osoby, które od razu zabrały go do weterynarza. I wtedy problemy posypały się już lawinowo.
Jego zęby były w takim stanie, że sam nie mógł już jeść, po wyrwaniu bolących zębów i wyleczeniu stanu zapalnego – Albert bardzo szybko wracał do siebie. Tak szybko, że któregoś dnia, gdy próbowano włożyć go do transportera, aby zawieźć na kontrolę do weterynarza – jednym wielkim susem wyskoczył na dwór przez niedomknięte drzwi. Na nic zdały się kilkugodzinne poszukiwania. Kot przepadł jak kamień w wodę.
Gdy wyschły litry wylanych łez, a nadzieja umierała gdzieś głęboko w sercu, pracownicy znaleźli Alberta leżącego pod drzwiami. Nie wyglądał dobrze, słaniał się na nogach i przy każdym dotyku cichutko, ale przeraźliwie miauczał. Pracownicy nie czekali ani chwili, odwieźli kociaka od razu do weterynarza, a tam zapadła diagnoza – niewydolność nerek, a chwilę później białaczka.
Czy może być gorzej? Czym zawinił Albert, że los tak bardzo go doświadcza? Osoby, które podjęły się opieki nad tym kotem, wyczerpały już wszystkie swoje środki finansowe – opłaciły sanację jamy ustnej, test na białaczkę, kroplówki pomagające przy niewydolności nerek i przyszły do nas z prośbą o pomoc. Przed nami pierwsza faktura do zapłaty 899,01 zł, wiemy, że szykuje się druga na podobną kwotę. Pomożecie? Z góry dziękujemy!
Ładuję...