S.O.S. dla Podrzutka.

Ktoś podrzucił na jedną z klatek schodowych czarną torbę. Rankiem torba wzbudziła zainteresowanie i wtedy okazało się, że w środku jest mały, przestraszony kotek :(

Kicia spędziła więc prawdopodobnie całą noc na zimnym korytarzu... Wezwana na miejsce Dobra Dusza zapakowała zwierzaka do transporterka i pojechała z nią do pracy myśląc co dalej. 

Jako Fabryka Mruczenia, mimo, że od jakiegoś czasu walczymy o naszą stabilizację finansową i praktycznie do zera ograniczyliśmy przyjmowanie nowych kotów, w tym przypadku po prostu musieliśmy pomóc... Chwyciło nas za serce to, że zamiast poszukać pomocy, ktoś uznał, że porzucanie kota w torbie to najlepsze rozwiązanie :( 

Malutka pojechała do weterynarza, który stwierdził u niej koci katar, kotka ma ok. 2 miesięcy i waży 700 gram. Wdrożył leczenie, które mamy nadzieję szybko poprawi stan zdrowia kitki. 

Dlatego musimy ponownie prosić Was o wsparcie. Bez Was nie możemy pomagać :( 

Za każdą złotówkę będziemy ogromnie wdzięczni.