Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kotulki uratowane przez P. Agatkę :) Dzięki waszym wpłatom udalo się je podleczyć i poszczepić
Udało się im znaleźć domki
Dziękują wszystkim dobrym ludziom którzy zechcieli je uratować
Maluszki na szczęscie wracają do zdrowia
Serdecznie dziękują wszystkich wspierającym - p. Agata dba o nie, leczy, wysterylizowała kilkanaście kotek gospodarstwa.
Kilka maluszków już znalazło domki :)
Okazało się jednak że fry za leczenie przerosły nasze przewidywania :(
Gdyby ktoś mógł dorzucić się do walki o lepsze jutro dla tych maluszków byłyby mrrrrucząco wdzięczne....
Widziałem świat przez chwilę. Ledwie otworzyłem oczki pojawił się ból. Pamiętam moją kochaną mamunię i rodzeństwo, ale świat zacierał się szybko. Leżałem w gorączce. Bardzo chciałem biegać, bawić się, tulić, ale nie miałem na nic siły.
Ktoś zabrał nas z szopy i zaniósł do lecznicy. Mieliśmy dostać zastrzyk i umrzeć. Nic by nas już nie bolało. Pomyślałem sobie – może spróbuję tak delikatnie, ostatni raz jeszcze się do kogoś przytulić? Zobaczyć, jak to jest? Resztką sił wtuliłem się w miękkie ręce pani doktor. A ona rozpłakała się i powiedziała, że spróbuje nas uratować.
Rzeczywistość podlaskiej wsi - setki niechcianych kociąt zrodzonych z ludzkiego egoizmu lub niefrasobliwości. 5 strasznie chorych maluszków zostało przyniesionych razem z mamą do uśpienia. Ich opiekunka - pani 80 lat - nie była w stanie zapanować nad kocim potopem.
Maluchy walczą o życie. Jednemu trzeba było oczyścić oczodół po wypłynięciu oczka. Ponad 10 kotek zostało wysterylizowanych. Bardzo potrzebują środków na pokrycie ogromnego długu w lecznicy.
Jeśli ktoś chciałby pomóc maluszkom może też przygotować paczkę dla nich i skontaktować się z p. Agatą tel. 513 177 513.
Ładuję...