Koty w lecznicy pilnie potrzebują karmy... Pomóżcie nakarmić Lagunę, Mojito, Alfeusza i Batata!

W lecznicy w Warszawie mamy aktualnie aż cztery koty w szpitalu. Żaden z nich szybko nie opuści klatki.

Mojito ma wyleczone chore oczko, ale przypałętało mu się teraz zapalenie pęcherza. Wykazało to i USG i badania krwi, kocurek bierze antybiotyk i niestety, póki co posikuje poza kuwetą. 

Alfeusz to mocno poszkodowany przez los kocurek - ma uszkodzone powieki, zapalenie jelit, nerki w kiepskim stanie. Przeszedł kastrację, sanację jamy ustnej i czeka teraz na operację powiek. Kopalnia problemów.

Laguna to kotka z wypadku - połamana miednica, krwotok, transfuzja - koteczka wyszła z tego obronną łapką, ale niestety czeka ją kolejny miesiąc siedzenia w klatce.

Batat to bardzo chory koci staruszek - ma FIV i ostry koci katar, jego stan jest delikatnie mówiąc nienajlepszy, więc trochę w tej lecznicy niestety spędzi.

Bardzo, bardzo prosimy o pomoc w wykarmieniu tej ogromnej czeredy bardzo chorych zwierzaków!