Lord i Karmel - dożywocie za kocią białaczkę

Nasze koty na dożywociu! Powód: kocia białaczka.

Te dwa kociaki wyglądają zupełnie normalnie... Jednak ich życie normalne już nie jest. Smutna prawda jest taka, że nikt nie chce adoptować kociaków z białaczką... Choć choroba ta jest groźna tylko dla kotów, ludzie lękają się zarażenia siebie, dzieci, psów. A Karmel i Lord to dobre chłopaki. Żyją w ciasnej klatce, bo w lecznicy nie mają szans na własny pokój. Czynsz i możliwości lokalowe nie pozwalają na otworzenie pokoju dla chorowitków. U nas musi wystarczyć im klatka, bo chore byłyby wszystkie koty, jakie mamy pod opieką...

Lord oraz Karmel wymagają stałej opieki oraz leków. Dlatego też ich utrzymanie jest dużym obciążeniem finansowym dla Stowarzyszenia. Jednocześnie mamy świadomość, że bardzo trudno będzie tym kotom znaleźć nawet dom tymczasowy.

Uprzejmie zwracamy się z prośbą o pomoc w finansowaniu utrzymania kotów.