Aby Malwinek mógł żyć

Zbiórka zakończona
Wsparło 80 osób
3 300 zł (82,5%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 29 Listopada 2023

Zakończenie: 31 Marca 2024

Godzina: 00:01

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Malwinek, Malwin. Niezwykły kotek, który jakoś we wrześniu trafił pod skrzydła Pręgowanej Fundacji. Widać  było, że przebywanie w takiej liczbie kotów to dla niego stres, burczał, uciekał, pacał łapką, chował się w kąt...

Właściwie nie było dla niego u nas miejsca... Dziś nie potrafię sobie wyobrazić, że mogłoby go u nas zabraknąć.

Super odnajduje się w kocim stadzie, zaczepia, poluje, podgryza, ale też opiekuje się maluchami. Zrobił się z niego piękny i cudowny, bardzo dobry i miły kot.

Ale niestety możemy go stracić lada dzień, gdyż choruje na FIP.

Choć zarzekałam się, że nigdy nie podejmę takiego wyzwania, by walczyć z FIP, nie stać na to mnie, nie stać fundacji. Tym razem nie mogłam postąpić inaczej... Walczę, walczę o życie Malwinka kupując drogie leki, jedyne, które mogą uratować mu życie.

Leczenie jest kosztowne, prócz leku dochodzą koszty wizyt u weta, badań krwi, zastrzyków z wit B12, kroplówek, antybiotyków, leków na wątrobę. Średnio raz w tygodniu jeździmy do weterynarza (kontrolne badania krwi robimy co 3 tygodnie). Leczenie trwa co najmniej 84 dni...

Może odważyłam się przeciwstawić FIP pod wpływem historii Malwinka, którego spod sanatorium Malwa w Polanicy Zdroju zabrała starsza 80-letnia Pani będąca tam na turnusie i przywiozła go do Wrocławia pełna nadziei na lepsze dla niego niż bezdomne życie.

Ta Pani dała mu nawet, gdy stresował się kotami w fundacji tymczasowy dom, a gdy zachorował, gorączkował i przestał jeść sama wybrała się z nim do weterynarza.

Ta Pani płakała, gdy wet nie dawał Malwinkowi szans, mówiąc o żółtaczce, uszkodzeniu wątroby i chorobie, która brzmi jak wyrok: FIP...niestety z emerytury nie była w stanie udźwignąć kosztów leczenia Malwinka, tak naprawdę nie była w stanie też ogarnąć codziennego podawania leków czy regularnych wizyt u weta, stąd Malwinek wrócił do siedziby fundacji i o dziwo ... powoli chyba lubi to miejsce i inne koty.

Teraz Malwinek jest pod moją opieką. Codziennie patrzę uważnie jak się czuje, czy bawi się, czy je. Codziennie zwątpienie miesza się z nadzieją. Malwinek zaczął swoją kurację 11.10.2023 r, mocno mu kibicuję, proszę, pokibicujmy mu razem.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
85 zakończonych zbiórek
Wsparło 80 osób
3 300 zł (82,5%)
Adopcje