Ratunek albo smierc. Roztrzaskaną miednica, połamane tylne nóżki...oprawca odjechał zostawiając go na pewną śmierć 😭

Zbiórka zakończona
Wsparło 210 osób
8 601 zł (86,01%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 8 Maja 2023

Zakończenie: 18 Sierpnia 2023

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
22 Maja 2023, 06:50
Anaplazmoza i kolejne operacje

19.05 Tutuś był na badaniach ponieważ dzień wcześniej słabo jadł, okazało się że dodatkowo ma anaplazmoze która powoduje dalszą anemię  wdrożyliśmy konieczne leczenie.

A 21.05 (niedziela ) podczas wycierania nóżek po siusiu zauważyłam k. pachwiny "gule" , nóżka obrzęknięta , znów brak apetytu. Prognozy przerażały, ponieważ było podejrzenie zatoru , a tu liczy się czas

Na szczęście w nieszczesciu w gabinecie  okazało się że puściły gwoździe :( 

Operacja 24.05 gdzie ma być składana miednica będzie obejmowała również wsadzenie jednak płytki w nogę, gdzie puściły gwoździe

Co jeszcze ? Ile jeszcze cierpienia on musi znieść ? Małe, lekko ponad 4 kg ciałko ...

Niestety, walka o zdrowie i życie Tutusia nadal trwa, dlatego trzeba zwiększyć zbiórkę 

Walczymy.

Pokaż wszystkie aktualizacje

14 Maja 2023, 07:45
Po operacji walczymy dalej

Po uzgodnieniu z lekarzem prowadzącym Tutusia tj Dr Metykiem zaczęliśmy szukać na CITO lekarza do operacji malucha, niestety ale lekarz prowadzący martwił się, że po niedzieli może być za późno, a on sam jest na szkoleniu.

Tu pomocną dłoń wyciągnął dr Blicharza z Kliniki Cztery Łapy w Starachowicach , mimo innych operacji i zabiegów przyjął Tutusia w piątek i dziś rano go operował - bardzo dziękuję !
W jednej nóżce jest 6 gwoździ, w drugiej jest płytka, inaczej się nie dało :(
Już robiły się zrosty oraz jest zanik mięśni, co oznacza że wypadek musiał mieć miejsce nie mniej niż 2 tygodnie wstecz , a raczej nawet więcej
Tutuś dostał leki na miejscu i do domu, we wtorek ma jechać na kontrol.
Walczymy dalej o sprawność Tutusia - teraz musi być już tylko lepiej ❤️

Nie wiem jaki będzie koszt, Doktor ma policzyć. Faktura pewnie będzie odebrana na wizycie kontrolnej, więc oczywiście wstawię.

11 Maja 2023, 20:15
Stabilizacja.

Maluch został ustabilizowany. Krew została przetoczona , w razie potrzeby ponownego przetoczenia została również oznaczona. Wyniki badań krwi się poprawiły, na pewno musi być pod dalszą kontrola weterynaryjna.  USG wykazało że krwiak ze śledziony się zmniejszył, powinien się wchłonąć .

Po niedzieli będzie w końcu miał operację tylnich nożek. Koszty z faktury poniżej tj kwota 1800 zł ( zabieg usunięcia śledziony +narkoza wziewna ) zostaną zwrócone na konto, natomiast dostaniemy jeszcze korektę faktury, jak przyjdzie -wstawie.

Czyli reasumując w klinice w Radomiu koszty to 4230 zł - 1800 zł =2430 zł.

Operacja już w Ostrowcu świętokrzyskim to 2500 zł.

Do czasu operacji będzie dostawal leki p. Bólowe, problood i to co będzie konieczne , badania krwi zrobimy w sobotę aby sprawdzić czy jest dobrze.

Potem pewnie przed samą  operacją (w poniedziałek mam dzowonic i już ustalać konkretne ) będzie miał zapewne ponowne badanie. 

Jest równiez jednostronnym wnętrzem, więc i tym trzeba się będzie potem zająć .

Kontrole po operacji nóżek , leki...

Nadal bardzo proszę o wsparcie dla Tutusia

10 Maja 2023, 16:36
Ratunek lub eutanazja. Dla mnie wybór jest oczywisty

Dziś tj 10.05 maluch miał mieć operację połamanych nóżek. Niestety wyniki krwi poleciały na łeb na szyję , jest krwotok wewnętrzny od śledziony(potwierdzenie na USG również ) i weterynarz odesłał nas do kliniki w Radomiu. 

Tam po konsultacji padła decyzja o przetoczeniu krwi, badaniach krwi, przed i po aby sprawdzić czy coś ruszy oraz oznaczenie grupy krwi , bo być może jedno przetoczenie nie wystarczy. Gdy ustabilizuje się stan Tutusia trzeba usunąć śledzionę, czyli główna.przyczynę tak złych wyników na samym końcu można zająć się nóżkami :( 

Za same przetoczenie, badania oraz usunięcie śledziony jeśli wyniki pozwolą wyszło 4230 zł błagam o pomoc zrobione jest to w formie odroczonej płatności , czyli w ciągu  30 dni należy umieścić opłatę .

Dojdą koszta składania nóżek czyli ok 2.5 tysiąca . 

Damy rade go uratować ?

Uderzenie, które odrzuca daleko małe, 4 kg ciałko... Oprawca odjechał, zostawił ranne maleństwo. A on? Ostatkiem sił, w szoku doczołgał się do rowu. Niewyobrażalny ból, przerażenie. Głęboki, zarośnięty rów, i on. Sam. Z niewyobrażalnym bólem i niemającym końca cierpieniem ...
Nie mógł się podnieść, choć bardzo chciał, próbował, jednak nie mógł, ból potęgował niemoc.
Leżał, i czekał...

Pani jechała na rowerze, i tylko dlatego go dostrzegła. Nikt jadący samochodem nie miał szans, aby go zobaczyć, gdyby nawet chciał... Sobota, już wieczór, widzę wiadomość na stronie z prośbą o pomoc dla leżącego w rowie pieska, który był tam od rana (wtedy został zauważony) 

Szybka organizacja i pędem do miejscowości oddalonej o ok. 45 km. Zaczęło porządnie padać. Szczęście w nieszczęściu, zgłaszająca napisała również do wolontariuszy ze Stowarzyszenia, z którym współpracuje, po chwili na miejsce dojechała szybciej Iwona. Zgarnęła bidę do samochodu i zawiozła do gminnego weta, który udzielił cierpiącej, kruchej istotce pierwszej pomocy. 😔

W morfologii dodatkowo wyszła babeszjoza, na RTG doktor stwierdził złamanie obu łapek, ból niesamowity. Bidulek został zaopatrzony w leki i został na kroplówce. Kolejnego dnia przejęłam maliznę.

Dziś pojechaliśmy na konsultację do dr Metyka do Ostrowca Świętokrzyskiego. Niestety prócz złapanych łapek jest potrzaskana miednica 😭 krwiak pod śledziona. Bidulek dostał leki na miejscu i domu, operacja ma odbyć się w środę. Koszty ogromne, ale trzeba go ratować 😭 Błagam o pomoc dla niego 🙏

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 210 osób
8 601 zł (86,01%)
Adopcje