Milusia - pięć pięter i ciemność

"Kot zawsze spada na cztery łapy" - tak mówią niektórzy. My wiemy, że to tylko jeden z mitów na temat nadzwyczajnych zdolności kotów.  Przekonaliśmy się o tym już nie raz, pomagając kotom, które wypadają z niezabezpieczonych balkonów i okien. Poznajcie historię Milusi i pomóżcie jej stanąć z powrotem na czterech łapkach. 

Milusia to koteczka, która wypadła z piątego piętra i doznała skomplikowanego, wieloodłamowego złamania kości udowej. Po zderzeniu z twardym betonem całą noc spędziła leżąc na ziemi i cierpiąc, gdyż jej właściciele dopiero następnego dnia rano przypomnieli sobie, że mają kota. O pomoc dla koteczki zwrócili się do nas sąsiedzi, gdyż na wizytę u lekarza weterynarii Milusia nie mogła liczyć. Koteczka została zabrana do współpracującej z nami Kliniki, gdzie otrzymała konieczną pomoc. Niezbędne okazało się zespolenie połamanej kości przy użyciu specjalnych implantów.

Właściciele nie zdecydowali się na pokrycie kosztów leczenia. Zrzekli się praw do Milusi i od tej pory koteczka jest po naszą opieką. Po zabiegu i niezbędnej hospitalizacji trafiła do domu tymczasowego.

Czeka ją jeszcze kolejny zabieg - usunięcie zespolenia. Łapka ładnie się zrasta. Milusia jest bardzo spokojnym i delikatnym kotkiem. Po zakończeniu leczenia będziemy dla niej szukać odpowiedzialnego domu. Warunek konieczny - zabezpieczony balkon i okna! 

Prosimy pomóżcie nam pokryć koszty operacji Milusi, jej dalszego leczenia oraz utrzymania w domu tymczasowym. Cudna Milusia z całego serca pragnie być znowu w pełni sprawnym, rozbrykanym kotkiem!