Mimi umiera! Tylko Twoja pomoc to szansa dla niej!

Zbiórka zakończona
Wsparło 190 osób
4 991 zł (31,19%)

Rozpoczęcie: 14 Marca 2020

Zakończenie: 13 Sierpnia 2020

Godzina: 02:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
10 Czerwca 2020, 13:19
Mimi już po 84 dniowej kuracji <3 <3 <3

Mamy cudowną i złą wiadomość...

Mimi przeszła 84 dniową kurację i jest zdrowa <3

Niestety nie uzberała się cała kwota i mamy dług...wsparcie nadal potrzebne. Nie mogliśmy przerwać kuracji, bo Mimi by odeszła:( Dlatego nadal prosimy Was o wsparcie<3 W tym wypadku efektu widzicie z góry <3

Mimi poranna pobudka 

Popatrzcie jak urosła <3

Uwielbia zabawę:) 

Wieczorne mizianie:)

Ostatni wyniki były bardzo dobre. Nie ma śladu po płynie w brzuszku <3

Czy Było warto? Zawsze warto, za każdą cene <3

Dziekujemy w imieniu Mimi wszystkim za ogromne wsparcie <3

Pokaż wszystkie aktualizacje

11 Kwietnia 2020, 11:13
Dzisiaj mijają 4 tygodnie od rozpoczęcia leczenia:)

Mimi otrzymała już 28 zastrzyków, przed nią jeszcze 56 ! Cała terapia to 84 zastrzyki podawane codziennie, dostosowane co do mililitra do aktualnej wagi. A jak czuje się dzisiaj Mimi? Zobaczcie sami :)

Kuracja Mimi nie może zostać przerwana, ponieważ choroba wróci i to ze zdwojoną siłą i zabije . Do tej pory zakupiliśmy 5,5 ampułek co kosztowało dotychczas prawie 8000 zł!!! ...i potrzebujemy kolejnych 8000 na drugą połowe kuracji :(

Jestesmy w połowie. FIP odpuścił na tą chwilę całkowicie. Mimi nie ma juz płynu w brzuszku, wyniki  są dobre, ma apetyt i cały czas rozrabia <3

Niestety zbiórka staneła w miejscu...wiemy, że czasy mamy teraz trudne, ale to nie wina Mimi, ona chce tylko żyć, a my już przeznaczylismy wszytkie mozliwe środki na jej ratowanie:( Mamy również inne potrzebujące zwierzęta pod opieką...rozpoczeła się zimna kalkulacja i jesteśmy zrospaczeni, że będziemy musieli przerwać dalsząkurację, bo leku pozostało na około 17 dni:(

Błagamy o pomoc dla Mimi. O jej życiu decyduje teraz pieniądz:(

Dziękujemy wszytkim za dotychczasowe wsparcie  <3 <3 <3

19 Marca 2020, 10:18
Mimi rozpoczeła kurację!

Udało nam się zakupić dwie ampułki leku  i Mimi jest już po pięciu zastrzykach. Sami ocencie efekty:)

Do tej pory koszt dwóch ampułek wyniósł 3200 zł:( a Mimi potrzebuje ich jeszcze około 7-8 w zależności od jej wagi :( Kuracja trwa 84 dni. 

To ogromne koszty, ale to JEDYNA szansa na wyzdrowienie. Patrząc na efekty, jestesmy pełni nadzieji, ale bez Waszej pomocy, będziemy zmuszeni przerwać leczenie, a to niestety będzie wyrok:( 

Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie, bez którego nie byłoby możliwe rozpoczęcie leczenie i z góry dziękujemy za kolejne okazane wsparcie. Wierzymy, walczymy, musi sie udać <3

Mimi, chociaż ma dopiero 7 miesięcy, w swoim życiu przeszła naprawdę bardzo wiele. Znaleziona na parkingu, pod maską samochodu, gdzie próbowała się ogrzać. Miała wtedy zaledwie trzy miesiące! W przychodni weterynaryjnej okazało się, że ma pęknietą miednicę i połamaną łapkę. Była wtedy taka smutna. Tyle cierpienia w tak malutkim ciałku...


Mimi została  odpchlona, odrobaczona i czekała ją operacja łapki. Mimi szybko wracała do zdrowia. Wyglądało na to, że czeka ją szczęśliwe kocie życie, pomimo tak tragicznego startu.


Mimi trafiła do domu tymczasowego naszej wolontariuszki Żanety, gdzie bardzo zżyła się z rezydentami i pokochała swoja opiekunkę. Minęło parę miesięcy, a Mimi stała się częścią rodziny. To była od początku wyjątkową więź. Wyjątkowa dlatego, że przez dom tymczasowy Żanety, przewinęło się wiele kotów, które dzięki jej opiece żyją, są zdrowe i mają już swoje domki.

Przeznaczenie co do Mimi miało inny plan. Znalazła swój dom w momencie, kiedy spojrzała swoimi ogromnymi oczami w oczy Żanety, wtedy na parkingu.

Historia miałaby cudowne zakończenie. Niestety, życie bywa bardzo okrutne. Mimi ma FIP. Pisząc to, chciałabym szukać w tym jakiegoś sensu, jak chyba każdy w wielu różnych podobnych tego typu przypadkach. Jednak nie widzę go, a czuję jedynie złość i bezmiar bezsilności. FIP zabije wkrótce Mimi. Jej opiekunka będzie na to patrzeć, a my bliscy ich obu, będziemy patrzeć na ich cierpienie, ból i łzy.


Jest jednak nadzieja. Niestety nie ma gwarancji, a jej koszt jest tak irracjonalnie wysoki, że brakuje tchu. Jednak pomyślcie, gdyby to był Wasz kot...czy nie oddalibyście wszystkiego i nie poprosili, chowając dumę do kieszeni, o pomoc dla niego? Myślę, że większość tak by właśnie zrobiła. Ponieważ nasze zwierzęta, to członkowie naszych rodzin.

Mimi kwalifikuje się do terapii lekiem eksperymentalnym GS-441524. Jest we wczesnym stadium choroby, czuje się dobrze, ma wilczy apetyt i nadal bawi się z rodzeństwem. To bardzo ważne. Mimi ma płyn w brzuszku. Gorączkowała. Został przeprowadzony szereg badań diagnostycznych. Pobrano płyn do badania oraz posiew. Morfologia i biochemia. Test Rivalta niestety pozytwny. Czekamy na wynik metodą PCR, ale to już tylko formalność.


Mimi jest pod opieką najlepszych lekarzy, którzy są bardzo zaangażowani w jej przypadek. Wiemy, że z Waszą pomocą możemy dać jej nadzieję na wyleczenie i ta historia będzie miała jednak dobre zakończenie.

Kochani, Mimi potrzebuje pieniędzy. Nie będziemy owijać w bawełnę. Potrzebuje ich, żeby przeżyć, dlatego w tej chwili nawet najmniejszy gest nawet jedna złotówka, jest ważna. Naprawdę uwierzcie, że ta złotówka od Was, może uratować Mimi życie. Kwota do zebrania jest ogromna, ale ludzi o wielkich sercach w naszym kraju jest również wiele. Gdy każdy, który tutaj zajrzy i przeczyta historie Mimi, wpłaci tyle ile może, to ta kwota dla Mimi się uzbiera. Wszytsko zalezż od Was... a my z góry dziękujemy Wam za każdy grosz. Musimy walczyć, nie będzie łatwo, ale jest nadzieja!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
3 aktualne zbiórki
48 zakończonych zbiórek
Wsparło 190 osób
4 991 zł (31,19%)