Bardzo smutna bajka o Muralu i Brombie

Chcecie bajki? Oto bajka – bardzo smutna. Był sobie młody Mural, azjata porzucony przy drodze w największe mrozy. Leżał sobie w towarzystwie kocyka, który jego "miłościwy" pan wyrzucił z auta razem z Muralem. Został zabezpieczony i trafił pod opiekę Ducha.

W nowym miejscu zaprzyjaźnił się z inną życiową sierotą – Mrufką. Niestety radość Murala trwała krótko, bo Mrufka znalazła dom i nasz bohater znów został sam. Słyszeliście jak płacze młody, silny, zawadiacki azjata? W dzień grał bohatera, mruczał na tego i owego, a nocami – wył z żalu i samotności...

Udało się dołączyć do niego równie pokrzywdzoną przez życie pogodną bernardynkę Brombę, zaprzyjaźnili się. Ale Mural nadal nie znalazł swojego domu, bo duży i potrafi wyrazić swoje zdanie, gdy na coś nie ma ochoty. Bromba – wielka suka po przejściach, też jest z nikłymi perspektywami adopcji. 

Mieszkają razem już kilka lat, nikt o nich nie pyta, więc powoli tracimy nadzieję na szczęśliwe zakończenie tej historii. Coraz trudniej na znalezienie mądrego i dobrego domu dla jednego psa, a co dopiero dla dwóch olbrzymich. 

Bardzo prosimy o pomoc w utrzymaniu dwójki bohaterów tej smutnej bajki. Za każde wsparcie z serca dziękujemy.