Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie dla Nali, sunia jest po zabiegu sterylizacji. Przebywa w domu tymczasowym, gdzie powoli robi postępy i zaczyna ufać człowiekowi. Łatwo nie było, ale jest co raz lepiej.
Maleńka Nala została odebrana interwencyjnie w maju przez nasze wolontariuszki wraz z 9 innymi psiakami z warunków, na których wspomnienie mamy na plecach ciarki. Nie potrafimy sobie wyobrazić, przez co przeszła, jednak ten 10-miesięczny szczeniak jest tak złamany psychicznie, że pierwsze tygodnie w azylu można opisać jako katatonię.
Nala siedziała w kącie klatki, niezdolna wykonać najmniejszego ruchu - strach paraliżował ją i nawet obecność innych, świetnie zsocjalizowanych psiaków nie pomagała jej w zrobieniu pierwszego, przełomowego kroku.
Po miesiącach pracy, niewielkich postępów przeplatających się z powrotami do pierwotnego stanu, dzięki zaangażowaniu i cierpliwości swojej opiekunki Nala powoli wyłania nosek zza murów fortecy, którą zbudowała w swojej głowie jako mechanizm obronny.
Nala trzęsła się jak galareta, gdy tylko ktoś na nią spojrzał. Sikała bezwiednie, gdy próbowano ją dotknąć. Dziś coraz śmielej opuszcza swoje bezpieczne miejsce w kennelu i szuka kontaktu zarówno z naszymi rezydentami jak i swoją opiekunką. Chmury nad nią powoli się rozstępują. Nala zapomina o miesiącach głodu (jadła paszę dla kur i obierki od ziemniaków), chłodu i ciężkiej ręki swojego byłego właściciela, która karała ją za najmniejsze przewinienie.
Nie było tu mowy o beztroskim dzieciństwie. Ale jest szansa na kolejne lata u boku kogoś, kto da jej miłość i opiekę, wymaże tamte złe chwile z pamięci. Nala przeszła pierwszą cieczkę, więc najwyższa pora by poddać ją kastracji. Prosimy o wsparcie grosikiem na ten cel - zabieg pomoże jej w dalszej socjalizacji.
Ładuję...