Te, które umierają w ciszy. Prosimy o pomoc!

Zbiórka zakończona
Wsparło 455 osób
15 000 zł (55,55%)

Rozpoczęcie: 13 Czerwca 2021

Zakończenie: 1 Stycznia 2022

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
21 Sierpnia 2021, 13:16
Sytuacja nadal zła...

Serdeczne podziękowania dla wszystkich którzy wsparli naszych podopiecznych w tej trudnej sytuacji. Niestety nadal jest źle. Nadal wysyp potrzebujących zwierząt jest tyle, że nie jesteśmy w stanie zająć się wszystkimi. Niestety po mimo ogromnej pomocy z Waszej strony, nie uzbierała się cała kwota, a minął kolejny miesiąc, doszły kolejne koszty i stanęliśmy pod murem. Nadal prosimy o wsparcie... Zwierzęta mogą liczyć tylko na Was, my staramy się dawać z siebie wszystko...

Kolejne DRASTYCZNE przypadki

Czarusia 

Węgielek 

Kolejne maluszki bez mamy... 

I te szczęśliwe zakończenia, czyli nowe domy 

Warto pomagać ❤️

Jest dramat! Większy niż w poprzednich latach. Skala cierpienia jest niewyobrażalna. Do tej pory ratowaliśmy każdego potrzebującego malucha, ale ilość napływających próśb o pomoc jest nie do ogarnięcia pod względem finansowym... ☹

Nikt nie leczy za darmo, chociaż lekarze, z którymi współpracujemy, traktują nas bardzo ulgowo. Wspierają nas, jak tylko mogą. Wszystko niestety ma swoja cenę. Leki, badania, profilaktyka i wyżywienie.

Jeśli odmówimy pomocy, wydajemy wyrok, wyrok śmierci… Tak pokonuje nas rzeczywistość. Możemy chcieć, możemy dawać z siebie wszystko, ale jednego nie przeskoczymy - pustego konta.

Dlatego wciąż musimy Was prosić o pomoc dla tych, którzy bez niej skazani są na śmierć, a my, wolontariusze, na wciąż rozpadające się serca z bezsilności. Wiemy, że nie zbawimy całego świata, ale walczymy o to, aby zrobić jak najwięcej, dać jak najwięcej i uratować jak najwięcej.

Każdego dnia musimy dokonywać ciężkich wyborów. Mierzyć się z porażkami i bezsilnością, ale…

ale są w tym wszystkim również cudowne chwile. Wtedy kiedy się udaje. Wtedy kiedy z sytuacji beznadziejnej, z ziemskiego piekła udaje nam się wyrwać kocie czy psie życie, nadając mu nowy bieg i odwracając zły los.

Ratując zwierzę, trzymamy w rękach istotę wpatrzoną w nas oczami pełnymi bólu i przerażenia, a serce nam bije jak oszalałe z niepewności i strachu, czy nasza pomoc przyszła na czas… Pozostaje czekać.

Mijają dni, jesteśmy świadkami przemiany… Teraz te same oczy patrzą na nas z radością i wdzięcznością i chociaż nie potrafią powiedzieć dziękuję, to ten wzrok sprawia, że nasze serce otula szczęście i spełnienie.

To bezcenne uczucie. To paliwo każdego wolontariusza. Właśnie ta chwila jest bezcenna. Wtedy wiemy, że warto i dajemy z siebie jeszcze więcej.  

Myślimy, że choć część z Was postara się nas zrozumieć i pomoże nam wspierając naszych podopiecznych. Mamy tylko Was  i tylko od Was zależy jak wiele dobrego będziemy mogli zrobić. Dlatego jesteśmy ogromnie wdzięczni za każdy gest, bo to również oznaka zaufania w stosunku do nas. W dzisiejszych czasach tak trudno o nie, dlatego dziękujemy z całego serca <3

Jesteście najlepsi!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
48 zakończonych zbiórek
Wsparło 455 osób
15 000 zł (55,55%)