W klinice sytuacja stała się bardziej dramatyczna - sunia nadal traciła krew, a jej życie wisiało na włosku!

1 dzień do końca
Wsparło 68 osób
1 820 zł (60,66%)
Brakuje jeszcze 1 180 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 10 Marca 2024

Zakończenie: 1 Maja 2024

Godzina: 07:00

Pomoc dla Nany - Razem pokonamy trudności!

W życiu każdego miłośnika zwierząt przychodzi moment, w którym nasze czworonożne przyjaciółki potrzebują naszego wsparcia bardziej niż kiedykolwiek. Dziś apelujemy o pomoc dla słodkiej 10 kg suni o imieniu Nana, która niespodziewanie znalazła się w trudnej sytuacji zdrowotnej.

Nana, zawsze radosna i pełna życia, nagle w niedzielę zaczęła się źle czuć. Dzień wcześniej nic nie zapowiadało problemów - biegała, była szczęśliwa i miała apetyt. Jednak niedzielny poranek przyniósł niepokojące symptomy: wymioty i krwistą biegunkę. W pierwszej chwili podejrzewaliśmy chorobę wirusową, ale szybkie działania i testy wykluczyły tę możliwość.

Zrozpaczona i pełna obaw, nasza wolontariuszka niezwłocznie zabrała Nanę do najbliższej kliniki całodobowej, w Konstantynowie. Podróż, która trwała 40 minut, wydawała się wiecznością, patrząc na pogarszający się stan Nany. W klinice sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna - sunia nadal traciła krew, a jej życie wisiało na włosku.

Dzięki szybkiej i fachowej pomocy medycznej, Nana została natychmiast podłączona do kroplówki i zmuszona do pozostania na całodobowej hospitalizacji przez 3 dni. Podejrzenia padły na zatrucie. Sunia przeszła przez piekło, ale dzięki determinacji i opiece, udało się ustabilizować jej stan.
W szpitalu Nana była bardzo zestresowana, co odbiło się na jej apetycie i ogólnym samopoczuciu. Dlatego podjęto decyzję o kontynuowaniu leczenia w domowym zaciszu, pod opieką lokalnego weterynarza. Tam sunia zaczęła powracać do zdrowia, jednak diagnoza - zapalenie żołądka - wymaga specjalistycznej diety i dalszej opieki.

Nasza wolontariuszka, która otworzyła swoje serce i dom dla Nany, teraz potrzebuje naszego wsparcia. Koszty leczenia, które przekroczyły 2 tysiące złotych, a także konieczność zakupu leków i specjalistycznej karmy, stanowią ogromne obciążenie finansowe dla osoby, która utrzymuje się z zasiłku opiekuńczego.

Wierzymy, że wspólnie możemy sprawić, by ta historia miała szczęśliwe zakończenie. Każda, nawet najmniejsza pomoc, zbliża nas do celu - zdrowia i pełnego szczęścia dla Nany. Otwórzmy nasze serca i pokażmy, że razem możemy dokonać wielkich rzeczy.

Z góry dziękujemy za każdy gest wsparcia i dobroci. Razem tworzymy cudowną społeczność, która wierzy w moc pomocy i solidarności.

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
22 aktualne zbiórki
322 zakończone zbiórki
1 dzień do końca
Wsparło 68 osób
1 820 zł (60,66%)
Brakuje jeszcze 1 180 zł
Adopcje