Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy w imieniu kociego rodzeństwa za pomoc w opłaceniu kosztów leczenia i pobytu w klinikach weterynaryjnych.
Kocie rodzeństwo dziękuje i pozdrawia wszystkich ze swoich kochających domów.
Miejsce w którym przyszło im się narodzić nie jest bezpieczne, nie przeżyją tam. Nie mają teraz gdzie wrócić. Znajdują się tam warsztaty samochodowe, firmy i hurtownie, wiele aut, także ciężarowych.
Nina została potrącona przez samochód, co spowodowało stłuczenia, złamanie miednicy i zwichnięcie biodra. Operacja usunięcia kości udowej jest konieczna, tak jak pobyt stacjonarny w lecznicy i kompleksowe leczenie. Kotka po kilkutygodniowym pobycie w klinice nie będzie zupełnie przystosowana, do coraz to niższych temperatur a tym bardziej przymrozków, które już teraz są uciążliwe dla wszystkich zwierząt. Nie możemy pozwolić na jej powrót o tej porze roku ponieważ zakończy się to chorobą górnych dróg oddechowych a nawet zapaleniem płuc, które u kotów jest bardzo trudno leczyć i rokowania zawsze są ostrożne.
Kotka będzie w pewnym stopniu kotem niepełnosprawnym (w jakim stopniu okaże się to w najbliższym czasie) i jej możliwość szybkiej ucieczki przed niebezpieczeństwem będzie ograniczona. Następnym razem los może się okazać mniej łaskawy dla Niny i jej brata Mruczka, którego życie do tej pory także nie oszczędzało.
Mruczek, brat Niny, jak samo imię wskazuje jest po prostu miłym mruczkiem, miłym kotem. Kocurek był bardzo wychudzony, przez to szybko się wychładzał, co skutkowało poważną infekcją górnych dróg oddechowych, miał problemy z oddychaniem a przez swoją niedowagę bardzo szybko poddał się chorobie.
Uratowaliśmy życie kociemu rodzeństwu, teraz prosimy Was Drodzy o pomoc, ciepły kąt, pełną miskę (kotki zaczynają powoli przybierać na wadze) i chwilę uwagi. To z naszej strony wołanie o pomoc w ich imieniu.
Rodzeństwo to ,,pingwinki,, takie zwykłe, a czy przez to mniej kochane i urocze? One właśnie takie są, Mruczek ugniata z radości, na widok człowieka, Nina okazując swoją wdzięczność przytulaniem i mruczeniem. Nie mamy gdzie umieścić kociego rodzeństwa po leczeniu, powrócić nie mają gdzie, w klinice po wyleczeniu nie mogą przebywać.
Nina i Mruczek to przyjazne, miłe, młode ponad roczne koty, w ich imieniu prosimy o ten prezent gwiazdkowy, o ten kącik i ciepło pod Bożonarodzeniowym drzewkiem, i kawałek miejsca na fotelu obok.
Prosimy w ich imieniu chociaż o Dom Tymczasowy.
Pomożemy z karmą i żwirkiem.
Koniec roku jest wyjątkowo trudnym czasem, zimno, mokro, szybciej robi się ciemno, mniej ukochanego słońca, mniej ludzi dokarmiających, za to my zawsze mamy więcej zgłoszeń i wydatków z tym związanych.
Prosimy o pomoc w opłaceniu kosztów badań morfologicznych, leczenia, operacji i pobytu stacjonarnego.
Ładuję...