Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nasze Milusie bardzo dziękują Wam
za pomoc w utrzymaniu ich domu!
Nasze wydatki do których możemy ukazać faktury wyniosły w czasie trwania zbiórki:
Siano
20.165 zł
weterynarz:
11.307 zł
Wynajem terenu
9.000 zł
Prąd i woda
1900 zł
Ziarno
5234 zł
Pasza i suplementy
5.242 zł
Kowal
6.000 zł
Razem
58.848 zł
Bardzo dziękujemy wszystkim za pomoc! Każda wpłata była dla nas na wagę złota i znaczyła pełen brzuszek i zapewnienie pomocy weterynaryjnej.
Milusie dziękują za Waszą pomoc !
Kochani, zostaliśmy postawieni pod ścianą i po raz kolejny musimy Was prosić o pomoc
Zbiórka stoi w miejscu , przeprowadzka ogromnie nadszarpnęła nasz budżet i kupka faktur do zapłaty rośnie w szybkim tempie.
Dodatkowo kończy nam się lek dla naszej 4 milusińskich, które chorują na cushinga (jest to zaburzenie pracy układu hormonalnego u koni, spowodowane powiększeniem części przysadki mózgowej)
Lek na cushinga jest nie tylko trudno dostępny ale też bardzo drogi, miesięczna kuracja dla jednego konia to koszt ok 250 zł a mamy ich czwórkę.
W imieniu Stefanka, Zorzki, Marusi i Eryczka błagamy o najmniejszy nawet datek
Deszcze spowodowały że zalało nam padoki, nie wyrabiamy się z poprawą infrastruktury w azylu. Potrzebujemy wsparcia na najpilniejsze potrzeby jakimi są siano, suplementy i lekarstwa.
Pomóżcie
Jesteśmy na krawędzi…
Dziś Twoja pomoc, może sprawić że nasz dom nie zniknie z mapy.
Kończą nam się środki na utrzymanie i leczenie naszego stada, każda najmniejsza wpłata przybliża nas do upragnionego celu - zapewnienia bezpiecznej przyszłości uratowanym koniom, które przez lata wiernie służyły człowiekowi, a kiedy potrzebowały ludzi najbardziej, potraktowane jak rzeczy zostały skazane na śmierć.
Wykupujemy je, leczymy, rehabilitujemy, zmieniamy ich warunki i na nowo staramy się, aby zaufały człowiekowi.
Czasem nie mamy pewności czy uda nam się je uratować, bo ich stan często, w momencie gdy je wykupujemy, jest przed agonalny. Jednak nasze starania, ogromna praca, duże pieniądze i chęć koni do życia przynoszą rezultaty. Przemiany koni często nas zaskakują przechodząc nasze najśmielsze oczekiwania.
To wszystko jest możliwe dzięki takim ludziom jak Ty, którzy patrząc w ich oczy nie potrafią przejść obojętnie i pomagają nam przywrócić cień nadziei na lepsze jutro.
Tego jutra może nie być - miesięczny koszt utrzymania naszego azylu to ok 12 tys. złotych, dla nas ta kwota jest olbrzymia a piętrzące się niezapłacone faktury spędzają sen z powiek.
Boimy się że przyjdzie nam wybierać pomiędzy zdrowiem naszych koni a ich pełnymi brzuszkami - czy uratujesz nas przed tym?
Większość naszych koni to spracowane i chore zwierzęta, które potrzebują specjalnych pasz oraz suplementów. To właśnie one zostały najbardziej skrzywdzone przez ludzi.
Jako organizacja Non Profit utrzymujemy się jedynie z darowizn. Ciężka sytuacja w Polsce odbija się również na naszym małym schronisku.
Prosimy pomóżcie nam po raz kolejny uratować dom koni, które już wystarczająco złego przeszły.
Błagamy nie zostawiajcie nas w tym trudnym czasie, pomóżcie ocalić nasze Stowarzyszenie! Każda wpłata jest dla nas na wagę złota!
Ładuję...
