ajka

Julia Jasińska
organizator skarbonki

Złota Ajka jest z tych dobrze urodzonych koni. Popularna rasa, wyśmienite pochodzenie, piękna maść. To dla takich jak ona buduje się drogie stajnie, stawia białe ogrodzenia na obszernych, soczystych łąkach, a amatorzy jeździectwa przybywają do nich odziani w najdroższe marki. Dla takich koni buduje się solaria, wynajmuje masażystów i trenerów. Takie jak ona są marzeniem niejednego miłośnika koni, a ich cena wielokrotnie przewyższa cenę rzeźną. Przewyższa, dopóki się do czegoś nadają. Potem to już równia pochyła…

Szerokie grono miłośników pięknej Ajki wyparowało wraz z diagnozą, że koń nie może pracować pod siodłem. W jednej chwili zaczęło brakować na wszystko. Już nie było pysznych cukierków ani najlepszego musli w żłobie. Nie było czesania grzywy ani zaplatania warkoczy. Kiedyś każdy do niej zaglądał, po diagnozie przyszła do niej już tylko obojętność. Właściciel myślał jeszcze o zaźrebieniu Ajki, ale gdy i to się nie udało, stracił cierpliwość i zadzwonił po handlarza.

Polska jest czołowym producentem koni rzeźnych. Wysyłamy do ubojni bezpowrotnie, bez umiaru, bez rozsądku, nie patrząc na nic, nie dając żadnej szansy na zmianę wyroku. Wysyłamy, bo możemy, często nawet nie szukając powodu.

Termin zabicia Ajki też został już wyznaczony. Jeśli nie zrobimy nic, niebawem i ona straci życie. Prosimy, pomóż zawrócić ją z drogi do rzeźni. By Ajkę uratować, pokryć koszt transportu oraz zdiagnozować i spróbować wyleczyć, potrzeba 17500 zł. Potrzebne są również środki na budowę kolejnego boksu oraz pierwsze miesiące utrzymania Ajki, aż znajdzie swego wirtualnego opiekuna, czyli kolejne kilka tysięcy złotych. Mamy czas tylko do 12 marca, potem na pomoc będzie już zbyt późno.

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
0%
0 zł Wsparło 0 osób CEL: 1 500 ZŁ